Szefowa resortu finansów USA Janet Yellen oraz amerykański prokurator generalny Merrick Garland zwołali w środę pierwsze zebranie grupy specjalnej REPO (Rosyjskie Elity, Pełnomocnicy i Oligarchowie), mającej koordynować wdrażanie i przestrzeganie sankcji wymierzonych w rosyjskich oligarchów po inwazji na Ukrainę rozpoczętej przez Moskwę 24 lutego. Grupa będzie monitorować przestrzeganie kar nałożonych na 50 osób, wśród których znalazł się rosyjski prezydent <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-wladimir-putin,gsbi,9" title="Władimir Putin" target="_blank">Władimir Putin</a> oraz minister spraw zagranicznych tego kraju <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-siergiej-lawrow,gsbi,17" title="Siergiej Ławrow" target="_blank">Siergiej Ławrow</a>. W skład zespołu poza USA weszli przedstawiciele Australii, <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-kanada,gsbi,4212" title="Kanady" target="_blank">Kanady</a>, Niemiec, Włoch, Francji, Japonii, Wielkiej Brytanii oraz Komisji Europejskiej - poinformowała agencja Reutera. REPO jest kolejną grupą powołaną do egzekwowania wymierzonych w rosyjskie elity sankcji. Na początku marca amerykańskie ministerstwo sprawiedliwości ogłosiło powołanie specjalnej grupy śledczej KleptoCapture, której celem jest ściganie i aresztowanie "skorumpowanych rosyjskich oligarchów i każdego, kto łamie sankcje Waszyngtonu wobec Moskwy po inwazji na Ukrainę". W skład KleptoCapture weszli pracownicy wielu organów ścigania, w tym FBI, US Marshals Service, Secret Service, ministerstwa bezpieczeństwa narodowego czy US Postal Inspection Service.