Tusk przedstawił dane. To wewnętrzny sondaż Koalicji Obywatelskiej
Rosną emocje przez wyborami parlamentarnymi. Były premier Donald Tusk spotkał się z wyborcami w Elblągu. Przekonywał zgromadzonych, że rząd PiS "nie dokończy przekopu, bo zawsze mają dwie lewe ręce". Tusk atakował rządzących za nieskorzystanie z pieniędzy z KPO, twierdząc, że "Kaczyński sfinansował rozwój gospodarki niemieckiej". Były premier ujawnił też dane wynikające z wewnętrznego sondażu Koalicji Obywatelskiej.
Przewodniczący PO Donald Tusk zawitał na Warmię i Mazury, gdzie przed wyborami parlamentarnymi spotkał się z mieszkańcami Elbląga. Tematem przewodnim był przekop Mierzei Wiślanej. - Można zbudować przekop, na który czekaliście i zostawić te 900 metrów i postawić Elbląg w takiej sytuacji. To państwo jest odpowiedzialne za tę drogą dojścia - przekonywał Donald Tusk.
- Zainwestowaliście ponad 100 mln waszych pieniędzy, aby ten port mógł działać - podkreślił i dodał, że rządzący "postanowili zatrzymać to". - Jak można tak w błoto wyrzucać pieniądze, projekty? - pytał retorycznie. - Nie będzie dokończonego przekopu, bo zawsze mają dwie lewe ręce, gdy trzeba coś dokończyć. Nie mają konkurencji w Europie - przekonywał lider KO.
Wybory 2023. Tusk ujawnił wewnętrzne sondaże
Na spotkaniu z mieszkańcami Elbląga Tusk podał wyniki wewnętrznego sondażu przeprowadzonego w ciągu trzech ostatnich dni na próbie 1500 osób. - Wyniki, które przyszły do mnie, jak wjeżdżałem do Elbląga, pokazują bardzo wyraźnie, jak wielkie wyzwanie przed nami stoi, że szansa jest na wyciągnięcie ręki, ale nic nie jest rozstrzygnięte - powiedział Tusk.
Jak poinformował, z badania wynika, że w wyborach PiS może liczyć na 34,9 proc. głosów, a KO - 32,8 proc.
- Mi to nie wystarcza, wam też pewnie nie - powiedział szef PO, wskazując, że pomiędzy komitetami są jedynie 2 punkty procentowe różnicy. Przekazał, że według sondażu na Lewicę chce głosować 9,7 proc., na Trzecią Drogę - 9,5 proc., a na Konfederację - 9,3 proc. badanych.
Wybory 2023. Donald Tusk o rządach PiS: Brudne interesiki
Następnie płynnie przeszedł do bieżących spraw. - Zawsze ojczyzna na ustach, a na końcu brudne interesiki - mówił Tusk. - Wszyscy żyjemy pod wrażeniem afery wizowej. Dotarł do mnie sygnał z Warszawy, że minister Wawrzyk zniknął i nie można go znaleźć, nie żartuję - przekazał szef PO.
Donald Tusk cytował słowa byłego szefa MSZ Jacka Czaputowicza, że rząd PiS celowo sprowadza migrantów, aby ci następnie jechali na Zachód. - Jak Łukaszenka, a wcześniej Putin zaczęli kombinować z przerzucaniem migrantów to wszyscy się łapali za głowy - przekonywał. Wskazywał, że teraz podobną akcję zorganizował polski rząd.
- Do 15 października go nie zobaczycie, tak go pilnują - wskazywał, mówiąc o byłym wiceministrze Piotrze Wawrzyku.
Dalej mówił o Unii Europejskiej, przekonywał, że Polacy "nadal chcą być w UE, bo Polska na tym korzysta. Setki miliardów złotych Europa dawała na rozwój kraju". Wskazywał, że członkostwo w UE popiera 80 proc. obywateli. - Kaczyński sfinansował rozwój gospodarki niemieckiej - dodał, zaznaczając, że polski rząd nie korzysta z pieniędzy z KPO w odróżnieniu do innych stolic.
- Jest 19 do 1. Wszystkie państwa regionu postanowiły zbudować kopułę obronną nad nami. Tylko jedno jedyne państwo powiedziało "nie". To Polska pod rządami PiS-u - atakował politykę obronną rządu. Nawiązał także do upadku rosyjskiej rakiety w Polsce. - Oni zrobili wszystko, aby ukryć ten fakt. Oni ukrywali nawet przed samymi sobą. Nie zrobili niczego, żeby sprawę wyjaśnić - zaznaczył Tusk.
Czytaj także:
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!