"Wielokrotnie wzywaliśmy władze w Tbilisi, by zaprzestały prześladowania Saakaszwilego i zgodziły się na jego powrót do Ukrainy. Nasi partnerzy, w porozumieniu z Kijowem, również oferowali różne opcje ratunkowe. Dziś poleciłem ministerstwu spraw zagranicznych wezwać gruzińskiego ambasadora w Ukrainie, wyrazić nasz zdecydowany sprzeciw i poprosić go o opuszczenie Ukrainy w ciągu 48 godzin w celu przeprowadzenia konsultacji ze swoją stolicą" - napisał Zełenski na Twitterze. "Po raz kolejny apeluję do gruzińskich władz, aby przekazały Ukrainie naszego obywatela Micheila Saakaszwilego w celu zapewnienia mu niezbędnego leczenia i opieki. Wzywam też naszych partnerów, aby zajęli się tą sytuacją, nie ignorowali jej i uratowali tego człowieka. Żaden rząd w Europie nie ma prawa do przeprowadzania egzekucji na ludziach. Życie jest podstawową europejską wartością" - dodał ukraiński przywódca. Saakaszwili: Powinniście przeprosić - Powinniście przeprosić za to, że doprowadziliście mnie do takiego stanu zdrowia. Przeprosić deputowanych do Parlamentu Europejskiego, moją rodzinę, mnie, Ukrainę i wszystkich Gruzinów - oznajmił wcześniej w poniedziałek Saakaszwili, który zwrócił się w ten sposób do gruzińskich władz podczas rozprawy przed sądem w Tbilisi. Były prezydent uczestniczył w niej w formie zdalnej. Wypowiedź Saakaszwilego przytoczył portal Ukrainska Prawda. Jak podkreślono, przebywający w areszcie polityk wyglądał na nagraniu na skrajnie wyczerpanego. Saakaszwili, prezydent Gruzji w latach 2004-2013 i gubernator ukraińskiego obwodu odeskiego w latach 2015-16, odbywa wyrok sześciu lat więzienia za nadużywanie władzy na stanowisku głowy państwa. Były przywódca i jego zwolennicy uważają tę karę za motywowaną politycznie. Saakaszwili trafił do więzienia w październiku 2021 roku, a następnie prowadził tam kilka strajków głodowych. Pod koniec 2021 roku został zabrany do szpitala. W ocenie wielu gruzińskich i zachodnich obrońców praw człowieka stan zdrowia byłego prezydenta jest na tyle poważny, że zagraża jego życiu. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!