"W związku z sytuacją operacyjną, jaka rozwinęła się wokół Awdijiwki, aby uniknąć okrążenia oraz chronić życie i zdrowie żołnierzy, podjąłem decyzję o wycofaniu naszych jednostek z miasta i przejściu do obrony na korzystniejszych pozycjach" - napisał Syrski w nocy z piątku na sobotę. "Podejmujemy działania, aby ustabilizować sytuację i utrzymać nasze stanowiska. I tak odzyskamy Awdijiwkę" - dodał. Ukraińskie wojsko opuściło Awdijiwkę. "Zgodnie z rozkazem" "Zgodnie z rozkazem wyszliśmy z Awdijiwki na wcześniej przygotowane pozycje" - przekazał także w nocy z piątku na sobotę na Telegramie dowódca zgrupowania Tauryda generał Ołeksandr Tarnawski. "W sytuacji, gdy wróg idzie po trupach swoich żołnierzy i ma przewagę w liczbie pocisków dziesięć do jednego, pod ciągłym bombardowaniem, była to jedyna słuszna decyzja" - napisał Tarnawski. Zastrzegł jednak, że nie dopuszczono do otoczenia Awdijiwki przez oddziały rosyjskie. Tym samym, jak pisze BBC, Rosjanie osiągnęli swój cel na tym kierunku, chociaż odbyło się to za cenę ogromnych strat. Na wschodzie Ukrainy była to ostatnia linia obrony, którą utrzymywano jeszcze od wojny w 2014 roku. Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja Walki w Awdijiwce. "Priorytetem jest ratowanie życia żołnierzy" Wcześniej w piątek generał Ołeksandr Tarnawski poinformował, że armia ukraińska "z niewielkimi stratami" wycofała się z niektórych pozycji w Awdijiwce, a kilku żołnierzy ukraińskich dostało się do niewoli. "Decyzja o wycofaniu została podjęta ze względu na ratowanie personelu i poprawę sytuacji operacyjnej" - napisał w Telegramie Tarnawski i dodał, że ukraińscy żołnierze wycofują się ze zniszczonych pozycji i okopują się na nowych liniach obrony. "Podkreślam, że priorytetem jest ratowanie życia naszych żołnierzy. Dlatego w razie potrzeby przenoszą się na nowe stanowiska" - oświadczył. Tarnawski zapewnił jednocześnie, że ukraińska armia w dalszym ciągu "utrzymuje miasto" oraz że kontynuowane będzie wysyłanie na miejsce posiłków i dodatkowej amunicji. "Wróg nadal atakuje artylerią i masowymi bombardowaniami, praktycznie ścierając miasto z powierzchni ziemi. Rzuca do ataku wszystkie swoje rezerwy, przesuwając je z innych kierunków i próbuje przebić się przez naszą obronę - ocenił. Awdijiwka. Ukraińcy o prowadzonej obronie i rekordowych stratach wroga Także wcześniej w tym tygodniu ukraińska 3. Oddzielna Brygada Szturmowa poinformowała w sieci, że Rosja sięgnęła po groźną broń, jaką są pociski fosforowe. "Awdijiwka. 60 bomb - w dzień i w nocy, ostrzał wroga z artylerii i dział przeciwlotniczych. Ciągłe ataki pojazdów opancerzonych i ataki piechoty wroga" - podała na temat wrogich działań. "Okupanci używają pocisków fosforowych, które podpalają zbiorniki z olejem opałowym. Trujący smog rozprzestrzenia się po całej okolicy" - dodano. Na zamieszczonym przez Ukraińców nagraniu widać rozległy dym unoszący się nad trafionym zakładem fabrycznym. Brygada przekazała również wówczas, że walki toczące się w Awdijiwce są ciężkie, ale ich wojska kontrolują sytuację. "Nasze jednostki w dalszym ciągu z godnością stawiają czoła wrogowi, prowadzą obronę i zadają wrogowi rekordowe straty" - podawało wtedy wojsko. Położona na wschodzie Ukrainy, w obwodzie donieckim Awdijiwka od dawna była miejscem najbardziej zaciętych walk. Awdijiwka jest postrzegane jako brama do pobliskiego Doniecka, największego miasta przejętego przez wspieranych przez Rosję separatystów jeszcze w 2014 r. i od tego czasu okupowanego, a następnie nielegalnie zaanektowanego przez Moskwę. Po miesiącach intensywnych walk miasto jest niemal całkowicie zniszczone. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!