Według ukraińskiego szefa Centrum Zwalczania Dezinformacji, w nocy z czwartku na piątek nad terytorium Białorusi przeleciało siedem rosyjskich dronów. Taka sytuacja miał już miejsce wcześniej. Według niego, we wrześniu białoruską przestrzeń naruszyło 30 dronów z Rosji. Dodał, że odnotowano także uderzenie rosyjskiego bezzałogowca w okolicy miasta Mozyrz - w jego pobliżu znajduje się białoruska rafineria ropy naftowej. "Wszystko wskazuje na to, że Rosja przeprowadzi wobec Białorusi prowokację, w wyniku której ucierpi zarówno ludność cywilna, jak i sama rafineria. To są celowe działania Rosjan" - stwierdził Andrij Kowalenko w opublikowanym wpisie. Rosja przygotowuje prowokację? Ukraiński generał wskazał na Białoruś W ubiegłym tygodniu agencja informacyjna Unian powiadomiła o tym, że Rosja przeniosła na Białoruś dwa myśliwce MiG-31K, które mogą przenosić rakiety Kindżał. Andrij Kowalenko stwierdził wówczas, że Rosja może próbować w ten sposób chronić swoje samoloty, które są narażone na ostrzał, stojąc na rosyjskich lotniskach. Dodał jednak, że może być to także próba prowokacji ze strony Rosjan. "Nie należy odrzucać wersji zawierających prowokacje, gdyż po przypadkowo ujawnionym ataku rosyjskiego "shaheda" niedaleko Mozyrz, gdzie znajduje się rafineria ropy naftowej, stało się jasne, że Rosja może przygotowywać prowokację przeciwko Białorusi" - wyjaśnił. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!