Służby prasowe Kremla odpowiedziały na pytania o katastrofę lotniczą w obwodzie twerskim, w której zginął Jewgienij Prigożyn. - Mówienie, że Prigożyn został zabity na rozkaz Kremla, jest absolutnym kłamstwem - stwierdził rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow cytowany przez Reutersa. Kreml o pogrzebie Prigożyna: Prezydent ma napięty grafik Przekazał, że "jest wiele spekulacji, trwa śledztwo", a jego "rezultaty zostaną opublikowane, kiedy będą dostępne". Powoływał się na słowa rosyjskiego przywódcy, który obiecał, że "wszystkie niezbędne dochodzenia zostaną przeprowadzone". Pieskow poinformował, że w ostatnim czasie Władimir Putin nie spotkał się ze zmarłym przywódcą Grupy Wagnera. - Nie jest możliwe, by o tym teraz przesądzić. Prezydent ma bardzo napięty grafik - przekazał w odpowiedzi na pytanie o udział Putina w pogrzebie Prigożyna. Pieskow odpowiedział także na pytania o przyszłość Grupy Wagnera. - Prawnie mówiąc, nie ma takiej struktury - odparł. Rzecznik Kremla przyznał, że wagnerowcy wnieśli duży wkład w "specjalną operację wojskową". Putin złożył kondolencje po katastrofie w obwodzie twerskim Prezydent Rosji Władimir Putin złożył w czwartek w wystąpieniu telewizyjnym kondolencje bliskim Jewgienija Prigożyna. - Katastrofa lotnicza to zawsze tragedia. Jeżeli w samolocie byli pracownicy Grupy Wagnera, a ze wstępnych danych wynika, że byli, to warto zwrócić uwagę, że osoby te miały znaczący wkład w naszą wspólną sprawę, jaką jest walka z reżimem neonazistowskim na Ukrainie, pamiętamy o tym, wiemy o tym i nie zapomnimy - podkreślił przywódca. Prezydent Rosji odniósł się także do toczącego się w sprawie wypadku dochodzenia. - Zobaczymy co powiedzą na ten temat eksperci, śledztwo na pewno potrwa - zaznaczył Putin. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!