"Dziewiątego sierpnia odbyło się nadzwyczajne posiedzenie Komisji Rządowej ds. Zapobiegania i Eliminacji Sytuacji Nadzwyczajnych i Bezpieczeństwa Pożarowego. W porządku obrad znalazła się sytuacja, która rozwinęła się na terytorium obwodu kurskiego w wyniku ataku. W regionie ustanowiono federalny poziom reagowania" - podała rosyjska agencja RIA Novosti. Szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Rosji generał Walerij Gierasimow poinformował, że zatrzymano ukraińskie natarcie w głąb regionu. W komunikacie dowództwa podkreślono, że "operacja w obwodzie kurskim zakończy się pokonaniem wroga i uzyskaniem dostępu do granicy państwowej". Jak dodano, w walkach "przeciwnik stracił 660 żołnierzy i 82 pojazdy opancerzone, w tym osiem czołgów". Atak Ukrainy. Stan wyjątkowy w rosyjskim obwodzie W rosyjskim obwodzie kurskim, który graniczy z ukraińskim obwodem sumskim, od wtorku trwają ataki. Z doniesień medialnych wynika, że Ukraina prowadzi ofensywę z powietrza, a granicę przekraczają kolejne jednostki lądowe. Na terenie Rosji ma być już ponad 400 żołnierzy z Ukrainy, a kolejnych dwa tysiące ma czekać przy granicy. W związku z rosnącym zagrożeniem w całym obwodzie kurskim obowiązuje stan wyjątkowy. Poinformował o tym w mediach społecznościowych pełniący obowiązki gubernatora obwodu Aleksiej Smirnow. Amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW) przekazał, że siły ukraińskie przeniknęły w niektórych miejscach aż na 35 km w głąb obwodu kurskiego. Walki w obwodzie kurskim. Atak Ukrainy Według rosyjskich komentatorów, wojska przedostały się aż do miejscowości Kromskije Byki i Molutino 17 km od rosyjskiego miasta Lgow. Jak wskazano, mają to być tylko niewielkie grupy żołnierzy, które nie szykują się do utrzymania tych terenów. Sprzeczne są doniesienia rosyjskich tzw. blogerów wojskowych na temat miasta Sudża, położonego około 10 km od granicy. Niektórzy informują, że siły ukraińskie je zajęły je w całości, podczas gdy inni, że tylko w części. Dane geolokacyjne z czwartku dowodzą, że siły ukraińskie prawdopodobnie dotarły do wsi Russkoje Poriecznoje, na północ od Sudży, a rosyjscy tzw. blogerzy wojskowi - że jeszcze dalej na północ wzdłuż trasy 38K-024, w okolice wsi Anastasijewka. "Kreml niemal na pewno spróbuje odbić rosyjskie terytorium w obwodzie kurskim, zajęte przez siły ukraińskie i powstrzymać ich dalsze przesuwanie się w głąb Rosji, gdyż znaczne zdobycze ukraińskie w Rosji byłyby strategicznym ciosem" dla Wladimira Putina - ocenił ISW. Źródło: RIA Novosti ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!