Zagraniczne media informują o kolejnym precedensie na wojnie w Ukrainie. Rosja schwytała kolumbijskich najemników, którzy walczyli po stronie Kijowa. Wiadomość podali do publicznej wiadomości. Okazuje się, że we wszystko były zaangażowane wenezuelskie służby, które dały cynk Rosjanom. Rosja. Kolumbijczycy w rękach FSB. Walczyli po stronie Ukrainy Rosyjskie FSB poinformowało w piątek o zatrzymaniu dwóch obywateli Kolumbii. Z naszywek na mundurach wynika, że służyli w batalionie Siczy Karpackiej po stronie ukraińskiej. Lokalne media w Kolumbii podały, że chodzi o Alexandra Ante oraz Jose Arona Medinę. Mężczyźni mieli wstąpić do tzw. ukraińskiej "legii cudzoziemskiej" latem 2023 roku. W połowie lipca 2024 roku zostali zatrzymani na lotnisku w Caracas podczas międzylądowania w drodze do ojczyzny. Wenezuelskie organy ścigania przekazały żołnierzy sojusznikowi w Moskwie. Rosja. Akcja FSB. Chodzi o ukraińskich najemników FSB podało, że przy Kolumbijczykach znaleziono dowody "potwierdzające nielegalną działalność". W środę, przed podaniem informacji o zatrzymaniu do opinii publicznej, mężczyźni zostali osadzeni w areszcie tymczasowym o zaostrzonym rygorze. Prokremlowskie agencje informacyjne opublikowały materiały udostępnione przez Federalną Służbę Bezpieczeństwa. Chodzi m.in. o nagranie z doprowadzenia Kolumbijczyków na przesłuchanie. Na wideo obaj, prawdopodobnie pod przymusem, przyznają się do walki po stronie nieprzyjaciela. Rosyjskie służby prowadzą śledztwo w sprawie płatnego udziału w konflikcie zbrojnym przeciwko wojskom Rosji. Artykuł 359 Kodeksu karnego w Rosji przewiduje za ten czyn karę od siedmiu do 15 lat więzienia. Wojna na Ukrainie. Skąd rekrutują Rosjanie? Obie strony konfliktu korzystają z pomocy zagranicznych bojowników. W Interii informowaliśmy o przypadku 22-letniego Polaka Tomasza Marcina Sękały. Mężczyzna służył w Międzynarodowym Legionie Obrony Terytorialnej Ukrainy i poniósł śmierć. Moskwa rekrutuje swoje siły wśród sojuszniczych krajów Afryki, Ameryki Środkowej czy Azji. Chodzi m.in. o Kubańczyków czy Hindusów. Portal Politico pisze, że żołnierze są kuszeni wysokimi pensjami oraz szansą uzyskania rosyjskiego obywatelstwa. Źródło: Politico, TASS ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!