Na temat aktualnej sytuacji okupowanych terytoriów oraz życia cywilów w regionach zajętych przez Rosjan, Andriuszczenko mówił w rozmowie z telewizją Espresso. Według polityka, w ostatnich dniach wyraźnie widać, że Rosjanie starają się gromadzić swoje siły na południu kraju. - Mają miejsce dziwne ruchy. Jeśli weźmiemy pod uwagę tendencję z ostatniego tygodnia, widzimy, że wróg ponownie koncentruje się w obwodzie zaporoskim. Co więcej, tym razem można powiedzieć, że wycofuje wojska z różnych regionów - stwierdził. - Idą w stronę obwodu zaporoskiego, już nie przez Berdiańsk czy Primorsk. Najczęściej jest to kierunek Roziwka, Tokmak, bliżej linii frontu - dodał. Jak podkreślił doradca burmistrza Mariupola, gromadzenie rezerw związane jest z walkami, które trwają obecnie w obwodzie donieckim. Ciężkie walki zmuszają Rosjan do wysyłania kolejnych jednostek, które mogą zostać użyte do działań ofensywnych. Wojna w Ukrainie. Trwa ofensywa Rosjan w Donbasie Na temat ofensywnych działań Rosjan we wschodnich i południowo-wschodnich regionach Ukrainy mówił szef Centrum Wojskowych Badań Ołeksandr Musienko. Zdaniem eksperta w najbliższych tygodniach należy spodziewać się nasilenia walk. - Skoncentrują się na zdobyciu Czasiwego Jaru, być może do końca lata i posuną się dalej w stronę Pokrowska. Wróg też nie odpuści kierunku toreckiego - podkreślił. - Na razie nie widzę szans na osiągnięcie przez okupantów sukcesów operacyjnych czy strategicznych. Najprawdopodobniej wszystko zakończy się drobnymi sukcesami taktycznymi w obwodzie donieckim. W tym momencie ich ofensywa, trwająca od października 2023 roku, powoli się kończy - podsumował. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!