O kolejnych eksplozjach nad rosyjskim Biełgorodem przeczytać możemy w ukraińskich portalach, a także w mediach społecznościowych, gdzie publikowane są filmy i zdjęcia. Widać na nich zniszczenia, błyski na niebie, unoszące się nad budynkami słupy dymu czy szczątki zestrzelonych pocisków oraz słychać odgłosy wybuchów. Ukraińska Prawda pisze, że gubernator obwodu Wiaczesław Gładkow powiadomił o uruchomieniu obrony przeciwlotniczej. Ogłoszono także alarm rakietowy - słychać było co najmniej dziewięć eksplozji. W kolejnym komunikacie Gładkow miał powiadomić, że zestrzelono dziewięć celów, ale i odnotowano zniszczenia - zarówno w mieście, jak i w okolicach. Rosyjski kanał Shot, publikujący w popularnym serwisie społecznościowym, przekazał, że wieczorny atak jest we wtorek już czwartym. Wojna w Ukrainie. Rosja: Kolejne eksplozje w Biełgorodzie O jednej rannej osobie informowała przed południem agencja Reutera, donosząc, że służby ratunkowe działają i lokalizują zniszczenia. Chwilę przed godziną 14 AFP pisała z kolei o jednej ofierze śmiertelnej i pięciu osobach, które odniosły obrażenia w wyniku wcześniejszych ataków. Ostatecznie - na ten moment - wiadomo o jednym zabitym i 11 poszkodowanych. Ataki na rosyjskie miasto w pobliżu ukraińskiej granicy trwają od soboty. Do najbardziej zmasowanego ostrzału miało dojść według Rosjan właśnie w ten dzień - poinformowano o 18 zabitych oraz 111 rannych osobach. Kremlowskie władze oskarżyły o napaść Ukrainę, ale Kijów oficjalnie do zarzutów się nie odniósł. Biełgorod: Rosyjskie miasto pod ostrzałem już kolejny dzień Nie brakowało jednak nieoficjalnych informacji. Serwis RBC-Ukraine miał ustalić wtedy w swoich źródłach, że Ukraina uderzyła w Biełgorod w odpowiedzi na rosyjskie bombardowania z piątku - najeźdźca uderzył w wiele miast w całej Ukrainie, informowano o wielu rannych i zabitych. Z kolei portal Ukraińska Prawda powoływał się na informatora w ukraińskich siłach specjalnych, który przyznał, że Ukraina ostrzeliwała, ale jedynie cele wojskowe w pobliżu Biełgorodu. Źródło wskazało, że zniszczenia w mieście to efekt nieprofesjonalnych działań rosyjskiej obrony przeciwlotniczej. We wtorek i Rosjanie atakowali Ukrainę z powietrza. Eksplozje było słychać m.in. w Kijowie, działały systemy przeciwlotnicze, bo w kierunku stolicy zmierzało "wiele pocisków". Prezydent Wołodymyr Zełenski poinformował, że w atakach rosyjskich rakiet i dronów na stolicę Ukrainy i miasto Charków zginęły cztery osoby, a 92 zostały ranne. Źródła: Reuters, AFP, Ukraińska Prawda, Interia *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!