Interia współpracuje z czołowymi redakcjami na świecie. W każdy piątek w ramach cyklu "Interia Bliżej Świata" publikujemy najciekawsze teksty opiniotwórczych zagranicznych gazet. Założony w 1877 r. dziennik "The Washington Post", z którego pochodzi poniższy artykuł, to najstarsza gazeta w USA. Jej dziennikarze 73-krotnie zdobywali nagrodę Pulitzera. Walkę z Rosjanami poprowadzą brygady uzbrojone nie tylko w zachodnią broń, ale także w zachodnie know-how, zdobyte w trakcie wielu miesięcy szkoleń mających na celu przekształcenie ukraińskiej armii w nowoczesną siłę, wyszkoloną w najbardziej zaawansowanych taktykach wojennych NATO. <a href="https://wydarzenia.interia.pl/raport-media-zagraniczne"></a><a href="https://wydarzenia.interia.pl/raport-media-zagraniczne">Więcej ciekawych historii z całego świata w każdy piątek w Interii</a> Wojna w Ukrainie. Tajne przygotowania w Niemczech Podczas gdy regularna <a href="https://wydarzenia.interia.pl/tagi-sily-zbrojne-ukrainy,tId,413477">armia Ukrainy</a> w ostatnich miesiącach walczyła z okupantem na wielu frontach, 47. Oddzielna Brygada Zmechanizowana przygotowywała się do następnej fazy wojny w bazie <a href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-organizacja-traktatu-polnocnoatlantyckiego-nato,gsbi,1028">NATO</a> w Niemczech. Dowództwo brygady szkoliło się w pracowniach komputerowych, gdzie na ekranach można było analizować strategiczne posunięcia i rozważać decyzje, które przyjdzie im podejmować w na wojnie. Zastępca dowódcy major Iwan Szałamaha i inni wojskowi korzystali z programów, które przypominały gry wojenne. - Takie symulacje pozwalają zobaczyć ogólny obraz wojny - podkreśla Szałamaha. - Dzięki nim rozumie się niedociągnięcia, zwraca uwagę na rzeczy, które można przeoczyć - dodaje. Teraz gdy gry wojenne dobiegły końca, 47. Brygada oraz inne jednostki szturmowe po uzbrojeniu w zachodnią broń, w tym wozy bojowe piechoty Bradley, wróciły na Ukrainę do tajnych lokalizacji bliżej <a href="https://wydarzenia.interia.pl/tagi-linia-frontu,tId,411471">linii frontu</a>, gdzie oczekują na dalsze rozkazy. <a href="https://wydarzenia.interia.pl/raport-media-zagraniczne/news-le-monde-walka-o-wplywy-w-afryce-usa-chca-wyprzec-najemnikow,nId,6613553">Zobacz też: Walka o wpływy w Afryce. USA chcą wyprzeć najemników z grupy Wagnera</a> Największy test dla strategii USA Spodziewana od dawna kontrofensywa będzie największym jak dotąd testem strategii <a href="https://wydarzenia.interia.pl/tagi-usa,tId,92502">USA</a>, polegającej na dostarczaniu Ukraińcom broni i szkoleniach armii, aby mogli walczyć z rosyjskim najeźdźcą na własną rękę. Minister obrony <a href="https://wydarzenia.interia.pl/tagi-oleksij-reznikow,tId,407767">Ołeksij Reznikow</a> nazwał to "kolejnym poziomem" pomocy w zakresie bezpieczeństwa, o co on i inni ukraińscy oficjele prosili zachodnich partnerów. Podstawowe szkolenia od zeszłego lata zapewniała Ukraińcom także <a href="https://wydarzenia.interia.pl/tagi-wielka-brytania,tId,97211">Wielka Brytania</a>. Jednak do Niemiec wysłano nie zwykłych rekrutów, ale już sformowane jednostki, aby nauczyły się spójnego działanie wewnątrz grupy oraz interoperacyjności między oddziałami. - Potrzebujemy kursów szkoleniowych na poziomie kompanii, plutonu, batalionu z technikami, z ich bojowymi wozami piechoty, z dowódcą, który zrozumie, jak kierować swoimi siłami, wspierać artylerię, wspierać operacje rozpoznawcze - wskazuje minister obrony Ukrainy. <a href="https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-le-monde-chiny-indie-turcja-i-rosja-kontra-swiatowy-porzadek,nId,6571046">Zobacz też: Chiny, Indie, Turcja i Rosja kontra światowy porządek</a> Ukraińskie korepetycje z kontrofensywy w Niemczech Jednak krytycy ostatnich szkoleń ukraińskiej armii przez siły NATO zwracają uwagę, że <a href="https://wydarzenia.interia.pl/tagi-kijow,tId,101450">Kijowowi </a>wciąż brakuje kluczowego elementu do skorzystania z maksymalnego efektu działania połączonych sił, głównie nowoczesnych myśliwców. Wprawdzie Stany Zjednoczone dały zgodę na szkolenie ukraińskich pilotów na myśliwcach <a href="https://wydarzenia.interia.pl/tagi-f-16,tId,93491">F-16</a>, co oznacza, że maszyny mogę wkrótce pojawić się na froncie, ale na pewno nie dotrą one przed rozpoczęciem kontrofensywy. Czytaj wszystkie artykuły z cyklu <a href="https://wydarzenia.interia.pl/raport-media-zagraniczne" target="_blank" rel="noreferrer noopener">"Interia Bliżej Świata"</a> Jednym z celów szkolenia w Niemczech było nauczenie ukraińskich żołnierzy, jak przechodzić do ofensywy. Przez lata ukraińskie wojsko koncentrowało się głównie na obronie. Nawet żołnierze, którzy walczyli z <a href="https://wydarzenia.interia.pl/tagi-donbas,tId,194832">prorosyjskimi separatystami na wschodzie Ukrainy</a> od 2014 r., mieli niewielkie doświadczenie w operacjach zaczepnych. Udana kontrofensywa z jesieni ubiegłego roku, gdy w szeroko zakrojonej operacji wyzwolono ziemie w obwodzie charkowskim we wschodniej części kraju, była pierwszą tego typu operacją od uzyskania niepodległości w 1991 r. Sukces w <a href="https://wydarzenia.interia.pl/tagi-charkow,tId,113559">Charkowie </a>i zeszłoroczną udaną obronę Kijowa częściowo przypisano wcześniejszym szkoleniom ukraińskiego wojska przez kraje NATO, które rozpoczęły się po inwazji Rosji na <a href="https://wydarzenia.interia.pl/tagi-krym,tId,103514">Krym</a>. Wielu ukraińskich dowódców, obecnie zajmujących wysokie stanowiska kierownicze, wzięło udział w takich szkoleniach. <a href="https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-ukraina-rosja/aktualnosci/news-ukraina-jak-izrael-czy-korea-poludniowa-nowe-scenariusze-zak,nId,6581256">Zobacz też: Ukraina jak Izrael czy Korea Południowa? Nowe scenariusze zakończenia wojny</a> Kontrofensywa coraz bliżej. Jak wyglądały szkolenia ukraińskiej armii? Na tegorocznych szkoleniach w Niemczech "skupiano się głównie na działaniach ofensywnych" - przyznał anonimowo 29-letni dowódca kompanii. - Byliśmy w stałym kontakcie z zagranicznymi sierżantami, oficerami, żołnierzami - powiedział ukraiński żołnierz. - Mieliśmy ze sobą tłumaczy, więc mogliśmy zadawać wszelkie pytania. Nigdy nie zdarzyło się, by nasze pytania pozostały bez odpowiedzi. Wszystko było zorganizowane na wysokim poziomie - podkreślił. Iwan Szałamaha powiedział, że pierwsze zadania podczas pracy z KORA, symulatorem gier wojennych zaprojektowanym dla sił NATO, polegały na planowaniu pozorowanych operacji na terytorium zajmowanym przez wroga. Następnie instruktorzy skupili się na tym, co czeka ukraińskie wojsko w najbliższych tygodniach. Pod koniec Szałamaha pracował wraz z dowódcami innych brygad, które miały walczyć w kontrofensywie, koordynując ich działania w celu sprawdzenia, jak będą współpracować na polu bitwy. Inni żołnierze 47. brygady przeszli też szkolenia techniczne w obsłudze broni lub pojazdów. 32-letni szeregowiec przyznał, że pozostaje w kontakcie z niektórymi amerykańskimi instruktorami, których spotkał podczas kursu. Czasem prosi ich o radę lub powtórzenie niektórych wskazówek poznanych na szkoleniu. - W Niemczech naprawdę dali nam szansę poczuć, jak to będzie. Jako lider zespołu mogę dowodzić 5-7 osobami. Ale kiedy ma się do czynienia z liczniejszymi grupami, potrzeba więcej praktyki. A dowodzenie batalionem jest naprawdę trudne - przyznał żołnierz. <a href="https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-kontrofensywa-ukrainy-senator-usa-zachwycony-plan-jest-impon,nId,6812443">Zobacz też: Kontrofensywa Ukrainy. Senator USA zachwycony: Plan jest imponujący</a> 47. Oddzielna Brygada Zmechanizowana walczy o Ukrainę dla przyszłych pokoleń 47. brygada (wcześniej 47. Samodzielny Pułk Szturmowy - red.) weszła do walki w Ukrainie z nowo sformowanego batalionu ochotniczego. Jego stworzenie, w tym selekcja ochotników pozostawała w rękach dowódców, w tym znanemu medialnie - ponad 450 tys. obserwujących na Instagramie - młodemu weteranowi, sierżantowi Wałerijowi Markusowi. W październiku br. podjęto decyzję o rozwinięciu pułku do szczebla brygady, której celem było przełamanie linii wroga. - Zdałem sobie sprawę, że istnieje możliwość stworzenia czegoś interesującego i ważnego, co może przerodzić się w coś znacznie większego - przekonuje Markus. - Gdy wstąpiłem do wojska 12 lat temu, spotkałem się z wieloma rzeczami, które mnie rozczarowały i sprawiły, że znienawidziłem armię - dodaje. - Kiedy otrzymałem propozycję, postrzegałem ją jako okazję do zbudowania jednostki, w której sam chciałbym służyć 12 lat temu - podkreśla. I chociaż 47. brygada jest jeszcze niesprawdzona na polu bitwy, uzbrojono ją prawie w całości w zachodnią broń i, po raz pierwszy, niemal wszyscy jej żołnierze przeszli szkolenie z zagranicznymi instruktorami. Od elitarnej brygady bije młodość - wszyscy jej dowódcy urodzili się po upadku <a href="https://wydarzenia.interia.pl/tagi-zsrr,tId,102072">Związku Radzieckiego</a>. Markus wstąpił do wojska po osiągnięciu pełnoletności w 2014 r., gdy Rosja dokonała aneksji Krymu. Teraz służy w stopniu sierżanta i ma 29 lat, Iwan Szałamaha - 25, a najwyższy stopniem dowódca brygady ppłk Ołeksandr Sak - 28. - Reprezentujemy młode pokolenie - mówi Szałamaha. - Wciąż mamy całe życie przed sobą. Teraz walczymy o kraj marzeń dla naszych dzieci, wnuków oraz kolejnych generacji - dodaje. Na czym polega fenomen 47. brygady? Do jednostki nie przyjmowano wszystkich chętnych. Rozmawiano z każdym z żołnierzy z osobna. Dowódcy sprawdzali motywację oraz ich gotowość do służby. Wszyscy musieli przystąpić do testu sprawności fizycznej. <a href="https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-ukraina-rosja/aktualnosci/news-najpierw-stalin-teraz-putin-rosja-juz-wczesniej-wysadzila-ta,nId,6827208">Zobacz też: Najpierw Stalin, teraz Putin. Rosja powtórzyła sprawdzoną taktykę</a> Aliona szuka zemsty za Buczę Jedną z osób, które w elitarnej 47. brygadzie będą miały za cel złamać opór Rosjan będzie 27-letnia Aliona, z zawodu nauczycielka. Kobieta - na co dzień posługuje się pseudonimem Aira - była tak wściekła po okrucieństwach popełnionych przez Rosjan w jej rodzinnej <a href="https://wydarzenia.interia.pl/tagi-bucza,tId,413548">Buczy</a>, że postanowiła za wszelką cenę ubiegać się o przyjęcie do brygad szturmowych. Za każdym razem odrzucano jej kandydaturę z powodu płci. - Kazali mi wracać do domu i gotować barszcz - mówi. Na początku roku Aliona skontaktowała się z dowódcą 47. brygady. Spytał, czy jej matka wie, że córka chce walczyć. Skłamała, że tak. W oczekiwaniu na rozkaz rozpoczęcia walk z Rosjanami (tekst ukazał się w "Washington Post" 4 czerwca - red.) Aliona i inni członkowie brygady dbali o zachowanie gotowości bojowej. Czasem daje się słyszeć głos dowódcy, że ktoś w jednostce odniósł rany - to element ćwiczeń, by zmobilizować żołnierzy. Jednak większość aktywności jest zachowywana na noc, gdy odbywają się ćwiczenia z noktowizorami. Osłona nocy pozwala ukryć wszelkie aktywności przed Rosjanami. - Jesteśmy, gotowi, zmotywowani, mamy sprzęt, a najcenniejsza rzeczą, jaką dysponujemy, jest hart ducha - mówi Szałamaha. --- Tekst przetłumaczony z "The Washington Post". Autor: Isabelle Khurshudyan Tłumaczenie: Mateusz Kucharczyk Tytuł i śródtytuły oraz skróty pochodzą od redakcji. Więcej tekstów "Washington Post" możesz znaleźć w <a href="https://subscribe.washingtonpost.com/acquisition/?oscode=RPWH&s_l=ONSITE_HEADER_HOMEPAGE&p=s_v&s_ct=homepage&itid=top_pb_subscribe&tid=nav_subscribe_logged_out&itid=nav_subscribe_logged_out&acqEntType=mktg_onsite_article&destination=&arcId=undefined" target="_blank" rel="noreferrer noopener">płatnej subskrypcji</a>. --- CZYTAJ TAKŻE: <a href="https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-ukraina-rosja/aktualnosci/news-wojna-zmienila-uklad-sil-na-swiecie-polska-ma-swoje-piec-min,nId,6624027">Wojna zmieniła układ sił na świecie. Polska ma swoje pięć minut</a> <a href="https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-ukraina-rosja/aktualnosci/news-krym-zagrozony-powazne-problemy-po-wysadzeniu-tamy,nId,6824959">Krym zagrożony. Poważne problemy po wysadzeniu tamy</a> <a href="https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-ukraina-rosja/aktualnosci/news-rosjanie-wlasnie-podpisali-na-siebie-wyrok-otwiera-sie-droga,nId,6825161">Rosjanie właśnie podpisali na siebie wyrok? Otwiera się droga do odbicia Krymu</a>