Zmień miejscowość
Popularne miejscowości
- Białystok, Lubelskie
- Bielsko-Biała, Śląskie
- Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
- Gdańsk, Pomorskie
- Gorzów Wlk., Lubuskie
- Katowice, Śląskie
- Kielce, Świętokrzyskie
- Kraków, Małopolskie
- Lublin, Lubelskie
- Łódź, Łódzkie
- Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
- Opole, Opolskie
- Poznań, Wielkopolskie
- Rzeszów, Podkarpackie
- Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
- Toruń, Kujawsko-Pomorskie
- Warszawa, Mazowieckie
- Wrocław, Dolnośląskie
- Zakopane, Małopolskie
- Zielona Góra, Lubuskie
USA: Uczniowie protestowali przeciw nauce stacjonarnej
Setki uczniów w Bostonie i Chicago opuściło w piątek zajęcia, protestując przeciwko nauce stacjonarnej - pisze agencja Reuters. Młodzież domagała się przejścia na nauczanie zdalne z powodu rozprzestrzeniającego się wariantu koronawirusa Omikron.
W Chicago, trzecim co do wielkości okręgu szkolnym w USA, protesty nastąpiły dwa dni po wznowieniu nauczania w szkole dla 340 000 uczniów. Protestujący uczniowie mówili, że są niezadowoleni z dodatkowych protokołów zdrowotnych, na które związek nauczycieli zgodził się na początku tego tygodnia, kończąc spór z dystryktem Chicago Public Schools (CPS) i burmistrzem Lori Lightfoot.
W Bostonie w proteście uczestniczyło około 600 młodych ludzi z 11 szkół. Wielu protestujących uczniów wróciło później do sal lekcyjnych, podczas gdy inni po wzięciu udziału w pokojowych demonstracjach poszli do domu.
"Wylęgarnia COVID-19"
Jedna ze szkół średnich w Bostonie wystosowała petycję, w której ich placówkę określono "wylęgarnią COVID-19" i wzywającą do powrotu do zdalnego nauczania. Pod petycją zebrano ponad 8000 podpisów.
Z kolei bostońska Rada Doradcza Studentów opublikowała na Twitterze szereg żądań, w tym dwa tygodnie zajęć online i bardziej rygorystyczne testy na COVID-19 dla nauczycieli i uczniów.
- Mieszkam z dwójką dziadków z obniżoną odpornością - mówił Ash O'Brien, uczeń dziesiątej klasy w Boston Latin School - Więc nie chcę chodzić do szkoły, ryzykować zachorowania i wracać do nich.
Jak pisze agencja Reuters ostatnia fala infekcji wznowiła debatę na temat tego, czy utrzymać szkoły otwarte. Urzędnicy starają się zrównoważyć obawy związane z wysoce zaraźliwym wariantem Omikron z obawami, że dzieci mogą mieć duże zaległości w nauce po dwóch latach nauki w trybie "stop-and-start". W rezultacie powstała mozaika zasad dotyczących COVID-19 w całym kraju, która sprawiła, że rodzice czują się wyczerpani i zdezorientowani.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje