Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Tusk z Putinem spotkają się w Katyniu

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Premier Donald Tusk udaje się jutro do Katynia, gdzie razem z rosyjskim premierem Władimirem Putinem będzie uczestniczyć w uroczystościach z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.

/AFP

Główne uroczystości odbędą się na terenie kompleksu memorialnego "Katyń"; zarówno w części rosyjskiej, jak i polskiej przewidziane są krótkie modlitwy, zostaną też złożone wieńce. Obaj premierzy oddadzą hołd polskim oficerom zamordowanym przez NKWD oraz tym Rosjanom, którzy na terenie Lasu Katyńskiego padli ofiarą zbrodni stalinowskich w ramach tzw. Wielkiej Czystki w latach 30. Przewidziane są też wystąpienia Tuska i Putina.

Na zaproszenie szefa polskiego rządu do Katynia udadzą się także m.in.: b. prezydent Lech Wałęsa, b. premier Tadeusz Mazowiecki i reżyser Andrzej Wajda.

Po uroczystościach na cmentarzu wojennym w Katyniu, Tusk i Putin udadzą się do Smoleńska, gdzie dojdzie do spotkania z polsko-rosyjską Grupą ds. Trudnych. Grupa - której współprzewodniczą Adam Rotfeld oraz Anatolij Torkunow - przedstawi premierom konkluzje z dotychczasowych prac. Zadaniem Grupy ds. Trudnych jest wypracowanie rozwiązania najtrudniejszych kwestii w polsko-rosyjskich stosunkach, przede wszystkim dotyczących historii. Jedną z najtrudniejszych kwestii w stosunkach między Warszawą a Moskwą jest właśnie sprawa zbrodni katyńskiej.

W Smoleńsku planowana jest jutro także bezpośrednia rozmowa szefów rządów, wspólny lunch i konferencja prasowa.

Sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Przewoźnik podkreślił przed kilkoma dniami, że spotkanie premierów Polski i Rosji w Lesie Katyńskim będzie miało wymiar historyczny, a wizyta Putina w Katyniu to pierwsza od lat próba zmierzenia się Rosji z totalitarną przeszłością.

- Przyjazd premiera Putina do Katynia w 70. rocznicę zbrodni NKWD na polskich jeńcach pokazuje pewną nową tendencję w rosyjskiej polityce historycznej - uznał Przewoźnik, który w ostatnich tygodniach uczestniczył w polsko-rosyjskich przygotowaniach uroczystości z okazji rocznicy Zbrodni Katyńskiej.

W opinii Przewoźnika, polityczny gest Putina należy szczególnie docenić, ponieważ jest wyraźnym sygnałem, że Rosja próbuje zmierzyć się z realnymi problemami przeszłości ZSRR. Jak podkreślił, okres rozpadu Związku Sowieckiego minął już bezpowrotnie, stąd też dzisiejsza Rosja musi szukać nowej drogi do wypracowania dobrych i pragmatycznych relacji nie tylko z Polską i krajami Zachodniej Europy, ale także z krajami b. ZSRR. - A to jest niezwykle trudne zadanie - dodał Przewoźnik.

Putin, jeszcze w lutym, osobiście zaprosił premiera Tuska "do wspólnego uczczenia pamięci ofiar Katynia". - Trzeba nadać tym uroczystościom moralno-etyczny charakter - tak rozmowę Tuska z Putinem relacjonował rzecznik rządu Paweł Graś.

Szef polskiego rządu mówił w lutym, że "z satysfakcją przyjął zaproszenie", ponieważ - jak argumentował - widzi, że premier Putin "zrobił poważny krok". - Będziemy chcieli, żeby tych kroków było więcej, ale to jest naprawdę poważny krok - dodał. - Szanując pamięć ofiar, oczekując pełnej prawdy, oczekując moralnego zadośćuczynienia, równocześnie chcemy budować coraz lepsze relacje polsko-rosyjskie. Zadania naprawdę bardzo trudne. Wydaje mi się, że kolejny krok postawiliśmy i rzecz zupełnie zrozumiała, że mój partner mówi w czasie naszych spotkań trochę więcej o przyszłości, a ja - co rzecz zrozumiała - mówię "przyszłość jest dla nas też najważniejsza, ale zbudujemy ją na pełnym wyjaśnieniu przeszłości" - podkreślał Tusk.

Putin to pierwszy przywódca Federacji Rosyjskiej, który odwiedzi Katyń i uczci pamięć polskich oficerów. Jak powiedział Przewoźnk, gdy w kwietniu 1990 roku ZSRR uznał winę NKWD za mord na Polakach, wydawało się naturalne, że sekretarz generalny KC KPZR Michaił Gorbaczow odda hołd ofiarom spoczywającym w Lesie Katyńskim, jednak tego nie uczynił. W 1993 roku w czasie wizyty w Polsce ówczesny prezydent Rosji Borys Jelcyn przekazał dokumentację katyńską, a składając kwiaty pod Krzyżem Katyńskim na Warszawskich Powązkach poprosił o przebaczenie.

Na słowa i gesty rosyjskiego premiera w Katyniu bardzo czeka środowisko rodzin katyńskich. - Symptomatyczna jest także projekcja filmu Andrzeja Wajdy "Katyń" w rosyjskiej telewizji państwowej (która odbyła się w ubiegły piątek - red.) - zauważył prezes Federacji Rodzin Katyńskich Andrzej Skąpski.

W ubiegły piątek telewizja państwowa Rossija w kanale tematycznym Kultura w porze największej oglądalności zaprezentowała film "Katyń" Andrzeja Wajdy. Był to pierwszy pokaz tego obrazu w rosyjskiej telewizji. Obraz Wajdy nie trafił do oficjalnej dystrybucji w Rosji. Dotychczas prezentowany był tylko w różnych miastach na pojedynczych pokazach i na festiwalach. "Katyń" zostanie także pokazany w środę w Centralnym Domu Dziennikarzy w Moskwie, jako posłowie do retrospektywy polskiego filmu zatytułowanej "Kino moralnego niepokoju".

Rodziny katyńskie z niepokojem przyjęły odpowiedź rządu rosyjskiego na skargę Witomiły Wołk-Jezierskiej i 12 innych krewnych polskich oficerów zamordowanych w Katyniu do Europejskim Trybunale Praw Człowieka. W odpowiedzi strony rosyjskiej ani razu nie użyto słowa "zbrodnia", ani "mord", napisano jedynie o "sprawie" lub "zdarzeniu katyńskim". Rehabilitacja zamordowanych nie jest w nim przewidywana, gdyż - jak tłumaczą Rosjanie - nie udało się potwierdzić okoliczności schwytania polskich oficerów, charakteru postawionych im zarzutów i tego, czy je udowodniono. Nie ma nawet pewności - pisze rosyjski rząd - czy Polaków rozstrzelano.

Nazwanie zbrodni "sprawą", "zdarzeniem" w oficjalnym piśmie rosyjskiego rządu nas oburza. Jedynym wytłumaczeniem może być fakt, że powstało ono przed zmianą rosyjskiej retoryki wobec Katynia - mówił Skąpski.

Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Janusz Kurtyka uważa odpowiedź władz Rosji za skandaliczną i opartą na nieprawdzie. Jego zdaniem, stanowisko zawarte w odpowiedzi na skargę rodzin katyńskich "w jaskrawy sposób kłóci się z innymi oficjalnymi deklaracjami władz rosyjskich". - Myślę, że powinniśmy wyrazić głęboką nadzieję, że ta drastyczna rozbieżność zostanie wkrótce usunięta, tym bardziej, że argumentacja strony rosyjskiej na potrzeby Strasburga oparta jest na nieprawdzie - podkreślił.

Media spekulowały, że w trakcie uroczystości w Katyniu, Putin mógłby przekazać szefowi polskiego rządu tzw. białoruską listę katyńską z nazwiskami 3870 Polaków zamordowanych w 1940 roku przez NKWD. Białoruska lista katyńska jest jedną z największych tajemnic mordu z 1940 roku. Czekają na nią rodziny i bliscy Polaków, którzy po wtargnięciu ZSRR do Polski 17 września 1939 roku zaginęli bez wieści na ziemiach zajętych przez Armię Czerwoną.

Przypuszcza się, że zaginieni z Zachodniej Białorusi zostali zabici w więzieniu w Mińsku. Mogą o tym świadczyć przedmioty polskiego pochodzenia, wydobyte w latach 80. i 90. podczas ekshumacji przeprowadzonych w Bykowni (pod Kijowem) i Kuropatach (pod Mińskiem).

W niedzielę w wywiadzie dla "Rossijskiej Gaziety" szef Federalnej Agencji Archiwalnej Andriej Artizow ujawnił, że w rosyjskich archiwach natrafiono na nowe dokumenty dotyczące mordu NKWD na polskich oficerach w 1940 roku. Artizow nie zdradził jednak, jakie to są dokumenty. Powiedział tylko, że jest to "bardzo niewielka liczba" i że "aktualnie przechodzą one procedurę odtajniania". Jak podkreślił, "w federalnych archiwach praktycznie wszystkie dokumenty dotyczące Katynia są jawne", a utajnione są dokumenty śledztwa w sprawie Katynia, które w latach 90. prowadziła rosyjska prokuratura wojskowa. Źródło zbliżone do polsko-rosyjskiej Grupy ds. Trudnych w ubiegłym miesiącu potwierdziło, że archiwiści Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) poszukują w rosyjskich archiwach białoruskiej listy katyńskiej. Kwerendę zlecił premier Putin, a kieruje nią generał Wasilij Christoforow, szef Zarządu Rejestracji i Zbiorów Archiwalnych FSB.

5 marca 1940 r. Biuro Polityczne WKP(b) podjęło uchwałę o rozstrzelaniu polskich oficerów więzionych w obozach na terenie Związku Sowieckiego oraz innych więźniów polskich przetrzymywanych w zachodnich obwodach Ukrainy i Białorusi. Na mocy tej decyzji 3 kwietnia 1940 r. NKWD rozpoczęło likwidację obozu w Kozielsku, a dwa dni później obozów w Starobielsku i Ostaszkowie. W ciągu następnych sześciu tygodni rozstrzelano 14 587 polskich jeńców. Zamordowano również - na mocy tej samej decyzji - około 7,3 tys. Polaków przetrzymywanych przez NKWD w więzieniach na obszarze przedwojennych wschodnich województw Rzeczypospolitej.

10 kwietnia hołd polskim oficerom pomordowanym w Lesie Katyńskim odda prezydent Lech Kaczyński.

INTERIA.PL/PAP

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
Dołącz do nas na: