Próbowali wedrzeć się do Polski. W ruch poszły petardy

Oprac.: Dawid Skrzypiński
Strażnicy graniczni patrolujący granicę z Białorusią zostali obrzuceni petardami, kamieniami i gałęziami - przekazała mundurowa formacja. Presja migracyjna od strony wschodu nie ustaje. Pogranicznicy opublikowali też bilans dotyczący incydentów na granicy i poinformowali, że rozbita została grupa przemytników. Wśród członków przestępczej organizacji byli Polacy.

W niedzielę do Polski próbowało nielegalnie przedostać się 43 cudzoziemców - poinformowała Straż Graniczna w mediach społecznościowych. Na widok polskich funkcjonariuszy 31 osób zawróciło na stronę białoruską.
W okolicy placówki Straż Graniczna Białowieża migranci próbowali przedostać się wpław przez rzekę Przewłoka. Była to 14-osobowa grupa. Dziewięciu migrantów wycofało się na Białoruś. "Po stronie polskiej zatrzymano czterech obywateli Erytrei i obywatela Etiopii" - czytamy w mediach społecznościowych.
Niebezpiecznie przy granicy. Agresywni migranci zaatakowali strażników
W niebezpiecznej sytuacji znaleźli się funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Dubiczach Cerkiewnych. "Grupy agresywnych migrantów dwukrotnie atakowały polskie patrole rzucając petardami, kamieniami i gałęziami. Nikt nie doznał obrażeń" - przekazano.
Jak dodali mundurowi, w tym roku przy granicy z Białorusią zatrzymano cudzoziemców, którzy przyjechali z 52 różnych państw, aby nielegalnie przekroczyć granicę".
Szajka przemytników rozbita. W jej składzie m.in. Polacy
W poniedziałek pogranicznicy poinformowali też, że rozbito międzynarodową, zorganizowaną grupę przestępczą przemycającą imigrantów przez polsko-białoruską granicę do Europy Zachodniej. Szajka wpadła dzięki działaniom funkcjonariuszy z Nadbużańskiego Oddziału SG.
W toku prowadzonego postępowania występuje 32 podejrzanych, a w składzie grupy znaleźli się Polacy, Ukraińcy, Irakijczycy oraz Białorusini. "Działanie przemytników polegało na organizowaniu nielegalnej migracji m.in. w Turcji, Iraku i na Białorusi" - przekazano.
Imigrantami byli najczęściej obywatele Iraku, Syrii i Palestyny. W pierwszej kolejności trafiali oni na Białoruś. Następnie nielegalnie przekraczali granicę z Polską i byli transportowani do granicy niemieckiej.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!