W niedzielę do Polski próbowało nielegalnie przedostać się 43 cudzoziemców - poinformowała Straż Graniczna w mediach społecznościowych. Na widok polskich funkcjonariuszy 31 osób zawróciło na stronę białoruską. W okolicy placówki Straż Graniczna Białowieża migranci próbowali przedostać się wpław przez rzekę Przewłoka. Była to 14-osobowa grupa. Dziewięciu migrantów wycofało się na Białoruś. "Po stronie polskiej zatrzymano czterech obywateli Erytrei i obywatela Etiopii" - czytamy w mediach społecznościowych. Niebezpiecznie przy granicy. Agresywni migranci zaatakowali strażników W niebezpiecznej sytuacji znaleźli się funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Dubiczach Cerkiewnych. "Grupy agresywnych migrantów dwukrotnie atakowały polskie patrole rzucając petardami, kamieniami i gałęziami. Nikt nie doznał obrażeń" - przekazano. Jak dodali mundurowi, w tym roku przy granicy z Białorusią zatrzymano cudzoziemców, którzy przyjechali z 52 różnych państw, aby nielegalnie przekroczyć granicę". Szajka przemytników rozbita. W jej składzie m.in. Polacy W poniedziałek pogranicznicy poinformowali też, że rozbito międzynarodową, zorganizowaną grupę przestępczą przemycającą imigrantów przez polsko-białoruską granicę do Europy Zachodniej. Szajka wpadła dzięki działaniom funkcjonariuszy z Nadbużańskiego Oddziału SG. W toku prowadzonego postępowania występuje 32 podejrzanych, a w składzie grupy znaleźli się Polacy, Ukraińcy, Irakijczycy oraz Białorusini. "Działanie przemytników polegało na organizowaniu nielegalnej migracji m.in. w Turcji, Iraku i na Białorusi" - przekazano. Imigrantami byli najczęściej obywatele Iraku, Syrii i Palestyny. W pierwszej kolejności trafiali oni na Białoruś. Następnie nielegalnie przekraczali granicę z Polską i byli transportowani do granicy niemieckiej. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!