Jak przekazał w trakcie briefingu prasowego Pieskow, wydarzenie odbędzie się w specjalnie utworzonym studiu. Na miejscu obecni będą dziennikarze ze wszystkich regionów Rosji, przedstawiciele mediów krajowych, a także pracownicy redakcji zagranicznych akredytowanych w Moskwie. - 14 grudnia Władimir Putin podsumuje wyniki roku, będzie to program nadawany przez kanały telewizyjne. Będzie to połączone z formatem bezpośredniej linii i konferencji prasowej - tłumaczył rzecznik prezydenta Federacji Rosyjskiej. Podobnie jak w przypadku poprzednich tego typu konferencji pytania przyjmowane będą na kilka sposobów m.in. poprzez bezpłatny numer telefonu, specjalną stronę internetową, czy też aplikacje mobilne. Święto rosyjskiej cenzury Choć oficjalnie pytania do Władimira Putina może zadać każdy obywatel Rosji bądź przedstawiciel mediów, to jednak eksperci nie mają wątpliwości, że wydarzenie będzie ściśle ocenzurowane. Jasny sygnał dał szef komitetu wykonawczego Ogólnorosyjskiego Frontu Ludowego Michaił Kuzniecow w rozmowie z rosyjskim portalem RBC. Zdaniem polityka utworzona zostanie "grupa bojowa do zwalczania fałszerstw i ingerencji przeciwników". Według Kuzniecowa takie działania są potrzebne, ponieważ przeciwnicy władzy w Rosji mogliby chcieć zadawać pytania, które będą siać panikę w społeczeństwie i negować prawdę o trwającej wojskowej operacji specjalnej (propagandowe określenie wojny w Ukrainie - red.). Zobacz też: Historyczny moment dla białoruskiej opozycji. Podpisano kluczowy dokument Jak przekonują autorzy kanału społecznościowego SHOT w trakcie briefingu prasowego Dmitrija Pieskowa rzecznik Kremla żartobliwie wspomniał, że "nawet Zełenski będzie mógł zadać Putinowi pytanie podczas bezpośredniej rozmowy". *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!