Wydarzenie od samego początku objęte było tajemnicą. Wstęp ograniczony był wyłącznie do przedstawicieli zaproszonych organizacji opozycyjnych oraz zaprzyjaźnionych redakcji. Głównym organizatorem spotkania była Fundacja Konstantego Kalinowskiego. We wskazanym miejscu pojawili się członkowie łącznie kilkunastu stowarzyszeń, fundacji i organizacji antyreżimowych. Wśród debatujących byli między innymi przedstawiciele: Zjednoczonego Babinetu Przejściowego, Narodowego Zarządu Antykryzysowego Pawła Łatuszki, ruchu Wolna Białoruś, Pułku Kalinowskiego i Biura Swiatłany Cichanouskiej. - Dla wielu z nas nie jest to tylko szlak do wolności. To także szlak do domu. To ten szlak, którego nie możemy przejść pojedynczo, ale razem. I jestem wdzięczna Pułkowi Kalinowskiego za to, że zorganizował tą nadzwyczaj ważną konferencję. Jestem przekonana, że także odczuliście, jak ciężko jest zebrać wszystkich razem, jakiej cierpliwości to wymaga - mówiła Cichanouska. - Możemy mieć różne poglądy polityczne, ale wspólny cel - wolna Białoruś. I ten cel nas inspiruje i daje siły do dalszej walki. Wyzwolenie Białorusi jest nie tylko naszym celem, ale także naszym obowiązkiem przed przyszłymi pokoleniami - dodała. Białoruś: Historyczne porozumienie opozycji Po wielu godzinach dyskusji organizacjom udało się dojść do porozumienia w sprawie wypracowania wspólnej drogi i planu obalenia reżimu Alaksandra Łukaszenki. "To jest możliwe. Pierwszy duży krok został zrobiony w Kijowie. Odbyło się tu historyczne wydarzenie dla Białorusinów, którego znaczenie trzeba docenić. Konspiracyjna konferencja "Szlak do wolności" zgromadziła Białorusinów i Ukraińców, aby rozpocząć dialog na temat strategii wyzwolenia ojczyzny" - napisał Siarhiej Pielasa, białoruski dziennikarz kanału Biełsat. Zobacz też: Pułk Kalinowskiego wzywa do obalenia Łukaszenki. "Czekajcie na sygnał" "Po gorących dyskusjach, emocjach, sporach (...) przyjęto dwa dokumenty. Momorandum, którego celem jest utworzenie platformy konsultacyjnej wszystkich organizacji i ewentualnie innych sił, a także powrót do wolnych narodów świata. Jeszcze drobne poprawki do tekstów będą wprowadzone i zostaną opublikowane. Mam nadzieję, że będzie okazja do podpisania dokumentów przez inne białoruskie organizacje, a nawet osoby indywidualne" - podsumował. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!