Zgodnie z kościelnymi przepisami, gdy ordynariusz diecezji osiągnie wiek emerytalny (75 lat - przyp. red.) jest zobowiązany złożyć na ręce papieża rezygnację z pełnionego urzędu. Arcybiskup Marek Jędraszewski ten wiek osiągnie 24 lipca, to właśnie wtedy skończy 75 lat. Duchowny wymagane prawem dokumenty już złożył. Poinformował o tym 21 czerwca podczas spotkania z księżmi archidiecezji krakowskiej. - Ojciec Święty zdecyduje, jak długo przyjdzie mi jeszcze tutaj pracować - powiedział podczas tamtego spotkania hierarcha, pełniący swą funkcję od ponad siedmiu lat. Wiele wskazuje na to, że arcybiskup Jędraszewski pomimo osiągnięcia wieku emerytalnego pozostanie na stanowisku nadal. Jak dowiaduje się Interia, w źródłach kurialnych duchowny może stać na czele diecezji jeszcze przez kilka miesięcy. - Kościelne przepisy są precyzyjne, co do daty, kiedy trzeba złożyć rezygnację. Jednak papież nie jest zobowiązany żadnym terminem, w którym ma wskazać następcę - mówi jeden z duchownych. - Kilka lat temu papież wydał specjalny dokument na temat przechodzenia biskupów na emeryturę. Napisał tam, że jeśli biskup osiągnie wiek emerytalny, a nie ma wskazanego następcy, biskup mimo wieku emerytalnego ma nadal pełnić funkcję i czekać na decyzje - dodaje nasz rozmówca. Arcybiskup Marek Jędraszewski zostaje? W tle tajemnicza procedura Tymczasem sama procedura wyboru jest długa i tajemnicza. Zgodnie z kościelnymi przepisami Nuncjusz Apostolski rozpoczyna przeprowadzanie konsultacji z księżmi i osobami świeckimi na temat potencjalnych kandydatów. Nie ma żadnego terminu, które określają, ile nuncjusz ma czasu na przeprowadzenie takich rozmów. Ostatecznie do Watykanu trafia tzw. terno, czyli lista zawierająca nazwiska trzech potencjalnych kandydatów. Nad nią pochylają się kościelni urzędnicy z dykasteria ds. biskupów. Kiedy kandydaci zostaną sprawdzeni, lista trafia do papieża, który wybiera z niej nazwisko następcy. - Zdarza się tak, że papież nie akceptuje żadnego nazwiska i cała procedura zaczyna się od nowa. Papież ma też prawo wskazania kandydata, którego nie ma na liście przesłanej przez nuncjusza - mówi jeden z duchownych, z którym rozmawiamy. Zapytaliśmy Nuncjatury Apostolskiej w Polsce czy w ogóle rozpoczęła konsultacje związane ze wskazaniem potencjalnych kandydatów. - Nie możemy udzielić takiej informacji - mówi urzędnik, z którym rozmawiamy. Tymczasem wśród potencjalnych następców arcybiskupa Jędraszewskiego wymienia się m.in.: arcybiskupa lwowskiego Mieczysława Mokrzyckiego, kardynała Grzegorza Rysia, krakowskich biskupów pomocniczych - Damiana Muskusa czy Roberta Chrząszcza. Chcesz porozmawiać z autorem? Napisz: dawid.serafin@firma.interia.pl