Jacek Majchrowski bez wotum zaufania. Czy będzie referendum ws. jego odwołania?
Prezydent Krakowa nie otrzymał wotum zaufania. Tak zdecydowali krakowscy radni. Teraz, jeśli zechcą, mogą przygotować projekt uchwały dotyczący przeprowadzenia referendum o odwołaniu Jacka Majchrowskiego ze stanowiska. - Zeszły rok udowodnił, że ten okres władzy prezydenta dobiega końca. Ostatni rok pokazał, że brakuje wizji rozwoju - mówi radny Michał Drewnicki.

Zgodnie z uchwałą o samorządzie gminnym prezydent przygotowuje co roku raport o stanie miasta. To dokument podsumowujący jego roczną działalność. Z dokumentem zapoznają się potem radni, którzy na jego podstawie decydują, czy udzielić wotum zaufania. Jeśli dwa razy z rzędu go nie przyznają, daje to możliwość radnym do przygotowania projektu przeprowadzenia referendum o odwołaniu prezydenta ze stanowiska.
W takiej sytuacji znalazł się właśnie prezydent Krakowa Jacek Majchrowski, który drugi rok z rzędu nie uzyskał wotum zaufania. Aby uzyskać pozytywny wynik, Majchrowski musiał przekonać 22 radnych. Tak wynika z ustawowych przepisów. Ostatecznie za wotum głosowało 20 radnych, 9 było przeciw a 13 osób wstrzymało się od głosu.
Radni krytyczni wobec prezydenta
- W moim przekonaniu prezydent Jacek Majchrowski zawiódł. Nie we wszystkim, ale w tych podstawowych działaniach trudno mówić o sukcesie. Zeszły rok udowodnił, że ten okres władzy prezydenta dobiega końca. Ostatni rok pokazał, że brakuje wizji rozwoju - powiedział Michał Drewnicki, miejski radny.
- Szklanka może być do połowy pełna albo do połowy pusta. W przypadku tego raportu mam wrażenie, że mamy do czynienia z opisywaniem tylko tej dobrej rzeczywistości - zauważył radny Łukasz Maślona i podał kilka przykładów. - Nie realizuje się kierunku rozwoju terenów zielonych, mam tu na myśli użytki ekologiczne. To jeden z przykładów, kiedy głos mieszkańców nie jest wysłuchiwany - dodawał. Samorządowiec podczas swojego wystąpienia zwrócił uwagę także na dużą wycinkę drzew w Krakowie oraz na wydawanie milionów złotych na funkcjonowanie drugiej urzędowej telewizji.
- Ten raport to taki folder na temat Krakowa. W tym dokumencie jednak wielu rzeczy brakuje. Na przykład sprawozdania z realizacji konkretnych uchwał kierunkowych, które prezydent miał wykonać. Są o tym tylko lakoniczne wzmianki - mówił radny Dominik Jaśkowiec.
Samorządowiec zwracał uwagę, że nie ma żadnej wizji rozwoju miasta. - Najgorzej, według mnie, wygląda dialog społeczny z mieszkańcami. Tak naprawdę mieszkańcy są dopiero wysłuchiwani, kiedy wyjdą na ulice - dodawał. - To nie jest tak, że jest do końca źle. Brakuje jednak kapitana - zaznaczył samorządowiec.
Podczas głosowania na sali obrad zabrakło Jacka Majchrowskiego. Ostatecznie za wotum zaufania zagłosowali radni prezydenckiego klubu, pojedynczy radni PiS i PO oraz niezrzeszeni. Reszta rady była przeciw lub wstrzymała się od głosu.
Co z referendum?
Zgodnie z przepisami nieuzyskanie wotum zaufania dwa razy z rzędu daje radnym możliwość, choć nie muszą z niej skorzystać, do przygotowania uchwały ws. referendum o odwołanie prezydenta Jacka Majchrowskiego ze stanowiska. Nie można go jednak przeprowadzić na dziewięć miesięcy przed końcem kadencji. W praktyce, jak przekonują radni różnych ugrupowań, ewentualny projekt referendum musiałby zostać przegłosowany na nadzwyczajnej sesji do końca lipca.
Mało prawdopodobne jednak, aby radni zdecydowali się na taki krok. - Nie zdecydujemy się na przygotowanie projektu uchwały o przeprowadzeniu referendum - mówi Łukasz Gibała, szef klubu "Kraków dla mieszkańców" i polityczny rywal Majchrowskiego. - Do wyborów zostało kilka miesięcy, dlatego niech wtedy mieszkańcy zdecydują - dodał.
Podobnego zdania są radni Platformy Obywatelskiej, a bez głosów tych dwóch klubów nie ma szans na ewentualne przegłosowanie projektu uchwały.
Absolutorium dla prezydenta
Radni z kolei przyjęli absolutorium. Oznacza to, że pozytywnie ocenili oni wykonanie budżetu za zeszły rok.
Chcesz porozmawiać z autorem? Napisz: dawid.serafin@firma.interia.pl