Ziobro reaguje na słowa Tuska. Ujawni zeznania Marcina W. ws. afery taśmowej

Oprac.: Aleksander Żuławnik

Aktualizacja
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
1
Udostępnij

- Działając w interesie publicznym podjąłem decyzję o upublicznieniu procesowych relacji pana Marcina W. dotyczących materii, o której mówił na dzisiejszej konferencji prasowej Donald Tusk - mówił minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro w oświadczeniu dla mediów wygłoszonym we wtorek.

Zbigniew Ziobro
Zbigniew ZiobroPolsat NewsPolsat News

- Donald Tusk postawił bezpodstawne i nieprawdziwe zarzuty prokuraturze, którą kieruję. Dotyczyły zaniechania przetwarzania procesowych informacji od pana Marcina W. i ich ukrywania - mówił Zbigniew Ziobro

Minister sprawiedliwości określił słowa byłego premiera jako "nieprawdziwe, kłamliwe i insynuacyjne". 

- Działając w interesie publicznym podjąłem decyzję o upublicznieniu procesowych relacji pana Marcina W. dotyczących materii, o której mówił na dzisiejszej konferencji prasowej Donald Tusk. Zapoznanie się przez państwa z tymi materiałami w tej sytuacji, wobec tak daleko idących wniosków, jest ważne i doprowadzi państwa do wniosku, że prokuratura w tej sprawie nie działa z przyczyn politycznych, a wyjaśnia sprawy w sposób wolny od politycznych motywacji - stwierdził Ziobro.

Upublicznienie materiału procesowego ma nastąpić w środę. Dokumenty ze śledztwa będą dostępne na stronie internetowej prokuratury. 

Wątek rosyjski w zeznaniach Marcina W. 

Marcin W. to wspólnik Marka Falenty. Według tygodnika "Newsweek", w czerwcu 2021 roku złożył on zeznania w Prokuraturze Regionalnej w Gdańsku. Jak czytamy, W. razem z Falentą był w 2014 roku w Kemerowie w Rosji. Mężczyzna zeznał w prokuraturze, że jego wspólnik "leciał do Kemerowa z prezentem, tj. nagraniami polskich polityków dla Rosjan". 

Wcześniej Falenta miał prosić Marcina W., aby skontaktował się z Rosjanami i spytał, "czy są zainteresowani nagraniami różnych ważnych osób". Marcin W. relacjonował, że w Kemerowie, podczas imprezy w saunie z udziałem prostytutek, Falenta został poproszony o wyjście z przedstawicielem służb, a później w hotelu powiedział Marcinowi W., że "dogadał się z Ruskimi".

- Jak go spytałem, za ile i co im sprzedał, powiedział, że sprzedał wszystko, a za ile, to mi nie powie - miał zeznać. Tygodnik zauważył, że miesiąc później w Polsce wybuchła tzw. afera taśmowa i zostały opublikowane zapisy pierwszych rozmów.

Donald Tusk o aferze taśmowej

We wtorek, 18 października, odbyła się konferencja prasowa Donalda Tuska dotycząca tzw. afery podsłuchowej. Lider Platformy Obywatelskiej skomentował niedawne doniesienia "Newsweeka" na temat nagrań rozmów polskich polityków w warszawskich restauracjach w 2014 roku. Według informacji tygodnika, zanim taśmy wstrząsnęły krajową sceną polityczną, trafiły w ręce rosyjskich służb specjalnych.

Donald Tusk stwierdził, że "Rosjanie byli zainteresowani zmianą władzy w Polsce, a przynajmniej destabilizacją sytuacji politycznej, bo w czasie, kiedy wybuchła tamta afera, uderzono w interesy węglowe Falenty, rząd rozmawiał o możliwości budowy mostów energetycznych między Ukrainą a Unią Europejską oraz między Ukrainą a Polską". Dodał, że on jako premier "zaproponował ustanowienie unii energetycznej, czyli wspólnego rynku gazowego Europy tak, by uniezależnić UE od gazu z Rosji"

Były premier podkreślił, że "prokuratura wszczyna śledztwo, ale wątek szpiegowski i rosyjski jest pomijany".

- Tylko komisja śledcza, niezależna od pana Ziobry i pana Kaczyńskiego, jest w stanie wyjaśnić, na czym polega wpływ rosyjskich służb na energetyczną politykę PiS - powiedział lider PO.

Czytaj też:

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Buda: Polsce nie grozi utrata środków unijnych, to burza wywołana przez jednego z urzędników UE
      Buda: Polsce nie grozi utrata środków unijnych, to burza wywołana przez jednego z urzędników UERMF FMRMF
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      1
      Super
      relevant
      0
      Hahaha
      haha
      0
      Szok
      shock
      0
      Smutny
      sad
      0
      Zły
      angry
      0
      Lubię to
      like
      1
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na