W czwartek doszło do największej od czasów zimnej wojny wymiany więźniów między Rosją a Zachodem. Operacja objęła 24 osoby z więzień w siedmiu krajach, w tym w Polsce, oraz dwoje dzieci. Rzecznik szefa MSWiA Jacek Dobrzyński poinformował o szczegółach polskiego udziału. "Na podstawie bliskich więzi polsko-amerykańskich, sojuszniczej współpracy i wspólnych interesów w dziedzinie bezpieczeństwa, a także tożsamego rozumienia wartości demokratycznych, władze Rzeczpospolitej Polskiej - prezydent, premier i rząd - zaakceptowały prośbę władz USA, by z przestrzeganiem przepisów polskiego prawa, włączyć do wymiany osób więzionych w Rosji i Białorusi oraz państwach NATO, aresztowanego w Polsce w 2022 r. i oczekującego na proces karny Pawła Rubcowa, oficera GRU realizującego zadania wywiadowcze na terenie Europy" - napisał. Za "wzorcową współpracę" podziękował przy tej okazji prezydentowi premier Donald Tusk. Jednocześnie przekazał, że "operacja wymiany więźniów między państwami Zachodu a Rosją była możliwa dzięki zaangażowaniu naszego państwa". Za co Tusk podziękował Dudzie? Spekulacje Gmyza Dziennikarz, publicysta i były korespondent TVP Cezary Gmyz spekulował w mediach społecznościowych, czego właściwie dotyczyły podziękowania. Stwierdził, że prezydent musiał ułaskawić Rubcowa, który został zwrócony Rosji. "Tylko, że ten Rubcow nie został jeszcze prawomocnie skazany... Nie został nawet w ogóle skazany, bo nie było i pierwszej instancji..." - pisał. Dalej przytoczył sprawę Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Wtedy - jak zauważył - twierdzono, że "nie wolno prezydentowi przed prawomocnym wyrokiem skazującym aktu łaski uczynić". "A teraz byłby akt łaski, gdy człowiek na proces kary w areszcie dopiero czeka" - stwierdził. Prezydent rozwiał wątpliwości W piątek prezydent Andrzej Duda postanowił odpowiedzieć na podobne domysły, dementując "wszelkie plotki i pogłoski jakie pojawiły się w tej sprawie". "Wszystkich zainteresowanych informuję, że w związku z przeprowadzoną przez władze USA (przy wsparciu sojuszników, w tym polskich władz) operacją wymiany więźniów z Rosją w Ankarze, w Kancelarii Prezydenta RP nie było i nie jest prowadzone żadne postępowanie w sprawie wydania aktu łaski (ułaskawienie)" - napisał. Wymiana więźniów między Rosją a Zachodem Wśród wymienionych w Ankarze byli między innymi: korespondent amerykańskiego dziennika "Wall Street Journal" 32-letni Evan Gershkovich, skazany w Rosji na 16 lat więzienia za rzekome szpiegostwo, były żołnierz Paul Whelan, również skazany w Rosji na 16 lat więzienia za szpiegostwo w 2020 roku, rosyjski opozycjonista Ilja Jaszyn, były współpracownik zabitego w 2015 roku byłego wicepremiera Rosji Borisa Niemcowa, skazany w 2022 roku na 8,5 roku kolonii karnej za rzekome fake newsy o działaniach sił zbrojnych Rosji, 29-letni obywatel Niemiec Rico Krieger, który został na Białorusi skazany na karę śmierci w czerwcu, a potem ułaskawiony przez Alaksandra Łukaszenkę, były agent FSB Wadim Krasikow w 2021 r. skazany w Niemczech na dożywocie za zabójstwo czeczeńsko-gruzińskiego dysydenta w berlińskim Tiergarten na zlecenie rosyjskich władz. W ostatnich dniach media i obrońcy praw człowieka spekulowali, że może dojść do wymiany, ponieważ odnotowano, iż kilkoro rosyjskich dysydentów i osób skazanych za opowiadanie się przeciwko wojnie Rosji w Ukrainie "zniknęło" z rosyjskich kolonii karnych. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!