Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Wniosek Samoobrony, SLD i PO ws. wyborów

Samoobrona chce przyspieszonych wyborów parlamentarnych; nawet we wtorek jesteśmy gotowi poprzeć wniosek SLD w tej sprawie - powiedział dziennikarzom Janusz Maksymiuk w po posiedzeniu prezydium partii. Także PO opowiada się za rozwiązaniem Sejmu.

/Agencja SE/East News

- Nie ma koalicji PiS-Samooobrona-LPR - podkreślił Maksymiuk.

Na wtorek rano zaplanowane jest spotkanie klubu Samoobrony.

Klub SLD złoży we wtorek wniosek o samorozwiązanie Sejmu - zapowiedział na poniedziałkowej wieczornej konferencji prasowej szef Sojuszu Wojciech Olejniczak. Jeżeli ta propozycja nie znajdzie poparcia Sojusz proponuje konstruktywne wotum nieufności dla gabinetu Jarosława Kaczyńskiego.

- Ta kadencja Sejmu powinna zostać jak najszybciej skrócona. Sejm powinien zostać rozwiązany. Wybory powinny odbyć się w terminie jak najkrótszym. Mogłoby to być jeszcze w sierpniu, najpóźniej we wrześniu - mówił Olejniczak.

Zaznaczył, że do samorozwiązania Sejmu może dojść tylko przy poparciu klubu PiS. Zgodnie z konstytucją, Sejm może skrócić swoją kadencję uchwałą podjętą większością co najmniej 2/3 głosów ustawowej liczby posłów (307).

Lider SLD ocenił, iż to, że PiS nie przedstawiło takiego wniosku w poniedziałek oznacza, że szanse na jego przegłosowanie są małe.

- Szansa, żeby go przegłosować jest bez PiS-u zerowa - podkreślił Olejniczak. Poparcia takiej propozycji na pewno udzieli PO.

Alternatywnie jeżeli ta propozycja nie uzyska poparcia, SLD chce przeprowadzić głosowanie nad wnioskiem o konstruktywne wotum nieufności dla rządu. Olejniczak zaznaczył, że do przeprowadzenia konstruktywnego wotum potrzebna jest zwykła sejmowa większość.

- Taką większością dysponuje dzisiaj opozycja - dodał.

- Dzisiaj mamy w Sejmie sytuację, że większość ma opozycja. Jeżeli większość ma opozycja, potrzebne jest spotkanie liderów partii opozycyjnych, klubów parlamentarnych w celu przedyskutowania tej sprawy - podkreślił Olejniczak.

Jak zaznaczył, taki gabinet miałby być rządem fachowców.

- Mówimy o rządzie, który mógłby rozwiązać w szybkim czasie te najistotniejsze problemy, które nurtują Polaków - powiedział lider SLD. Nie chciał jednak odpowiedzieć kto miałby stanąć na jego czele. Jak mówił, przy tym co się wydarzyło, to jest sprawa drugoplanowa.

Jednocześnie szef SLD ocenił, że PiS jest "najwygodniej trwać w kryzysie". Przypomniał, że zdymisjonowani zostali dwaj ministrowie: minister rolnictwa Andrzej Lepper i minister sportu Tomasz Lipiec.

- Jeden i drugi - tak jak słyszeliśmy - podejrzany jest o korupcję. Ja się pytam jak w związku z tym dalej ma funkcjonować rząd - powiedział.

- Dzisiaj mamy do czynienia z sytuacją, że Polacy są zaniepokojeni tym stanem rzeczy, kiedy nie są rozwiązywane najważniejsze problemy, które nas wszystkich Polaków trapią. Protesty w służbie zdrowia, bardzo dramatyczna sytuacja w relacjach międzynarodowych. To wszystko jest sprawą rządów Jarosława Kaczyńskiego, rządu, który rządzi za pomocą kryzysów, wywołuje te kryzysy - podkreślił polityk SLD.

Prezydium Samoobrony zdecydowało w poniedziałek wieczorem, że partia opuszcza koalicję. Wiceszef Samoobrony Janusz Maksymiuk zapowiedział, że jego partia chce przyspieszonych wyborów i - jeśli w Sejmie nie będzie większości - to jest gotowa poprzeć wniosek o samorozwiązanie Izby.

Prezydium Samoobrony podjęło decyzję o opuszczeniu koalicji po tym, jak w poniedziałek prezydent odwołał szefa tej partii Andrzeja Leppera z funkcji wicepremiera i ministra rolnictwa w związku z działaniami prowadzonymi przez CBA. Premier Jarosław Kaczyński wyjaśniał w TVP1; - nie może wykluczyć, że Andrzej Lepper uczestniczył w działalności o charakterze przestępczym"

Szef SLD Wojciech Olejniczak zapowiedział, że klub SLD złoży we wtorek wniosek o samorozwiązanie Sejmu.

Wiceszef Samoobrony Krzysztof Filipek, poinformował, że we wtorek o godz. 8.30 zbierze się klub Samoobrony, który - jak zaznaczył - podejmie definitywną decyzję o wyjściu z koalicji.

Maksymiuk podkreślił, że nie będzie powrotu do koalicji PiS-Samoobrona-LPR.

- Nie ma i nie będzie koalicji PiS-Samooobrona-LPR. Poprzemy wniosek o wcześniejsze wybory nawet we wtorek - zapewnił.

- Jeżeli będzie rząd mniejszościowy, to on nie będzie mógł normalnie funkcjonować, dlatego najlepszym wyjściem są wybory - ocenił Maksymiuk.

Jak zaznaczył, programu "Solidarnego Państwa" nie podejmie się realizować ani PO, ani PSL.

Zdaniem Maksymiuka, premier Jarosław Kaczyński nie miał żadnych argumentów, aby dymisjonować Leppera.

- Decyzja o dymisji Leppera była pospieszna i nieuprawniona - podkreślił. Przyznał jednocześnie, że nie uważa iż, "cała akcja" była inspirowana przez premiera.

Pytany, czy jest możliwość powrotu Leppera do rządu, Maksymiuk powiedział: - To nie jest zabawa w kotka i myszkę. Nie ma powrotu do koalicji.

Maksymiuk zapewnił też, że jest przekonany, że PiS nie uda się "wyciągnąć" z klubu Samoobrony posłów, którzy mieliby popierać rząd PiS.

- Nie ma mowy o żadnym wyciąganiu naszych posłów - podkreślił.

Jednak nie wszyscy liderzy Samoobrony chcą wyjścia z koalicji. Europoseł Samoobrony Ryszard Czarnecki powiedział PAP, że będzie przekonywał posłów swojej partii, aby na wtorkowym posiedzeniu klubu nie podejmowali decyzji o wychodzeniu z koalicji.

- Jeśli na klubie będzie głosowanie tajne, to większość posłów nie zagłosuje za wyjściem z koalicji, ale jeśli to będzie wiec poparcia dla Leppera, to klub przez aklamację poprze opuszczenie koalicji - ocenił Czarnecki.

Jego zdaniem program "Solidarnego Państwa" może być realizowany tylko przez koalicję PiS-Samoobrona-LPR.

- Jeżeli wyjdziemy z koalicji, to fundujemy Polsce nowe wybory i prawdopodobne zwycięstwo liberałów z PO i lewicy. To byłoby najgorsze rozwiązanie - podkreślił eurodeputowany.

- Zdaniem Czarneckiego, wyjściem kompromisowym byłoby nieobsadzanie stanowiska wicepremiera do czasu wyjaśnienia zarzutów wobec Leppera.

Wiceszef PO Bronisław Komorowski zadeklarował, że Platforma oczekuje rozpisania przyśpieszonych wyborów parlamentarnych.

Podkreśla natomiast, że klucz jest teraz w rękach braci Kaczyńskich, którzy muszą zdecydować albo o poddaniu rządu do dymisji, albo o samorozwiązaniu Sejmu, bo nie da się go rozwiązać bez głosów Prawa i SPrawiedliwości.

- Oczekujemy, że pan Jarosław Kaczyński będzie miał odwagę powiedzieć - nie udało mi się, ze złymi ludźmi próbowałem rządzić, biorę odpowiedzialność za to, że niewiarygodnie wysoko wywindowałem Andrzeja Leppera, przepraszam i ogłaszamy wcześniejsze wybory. Platforma z przyjemnością je poprze - mówił Komorowski.

- Nie ma teraz co pytać opozycji, nie ma co pytać Platformy, bo Platforma jest konsekwentnie za przyśpieszonymi wyborami, trzeba zapytać braci Kaczyńskich, kiedy rząd poda się do dymisji, albo kiedy zostanie złożony wniosek o samorozwiązanie Sejmu - dodał

Złożenie wniosku o samorozwiązanie Sejmu zapowiedziało SLD. Komorowski podkreślił jednak, że SLD ma "minimalną siłę głosu", bo jest niewielką partią opozycyjną.

- Nie ma co się ekscytować inicjatywą Lewicy i Demokratów, trzeba pytać PiS jak się zachowa w Sejmie - podkreślił.

Komorowski ocenia, że Prawo i Sprawiedliwość nie zdecyduje się na wcześniejsze wybory, będzie szło drogą "rozbijania i dzielenia klubów, wyrywania posłów dietetycznych".

- Logika utrzymania władzy jest niesłychanie atrakcyjna. Będą trwać mimo wszystko wyszukując posłów dietetycznych. Priorytetem będzie teraz trwanie pomimo wszystko - ocenił.

Sławomir Nowak (PO) uważa, że zdymisjonowanie wicepremiera Andrzeja Leppera to "forma przykrycia niegodnych dla PiS i rządu rzeczy, jak taśmy o. Rydzyka, czy afery związane z urzędnikami Centralnego Ośrodka Sportu.

- Oprócz taśm o. Rydzyka ekipa rządząca w ostatnim czasie dostała dwa raniące ją strzały: jak afera korupcyjna w COS (dyrektor i wicedyrektor Ośrodka zostali zatrzymani i aresztowani na trzy miesiące) i zatrzymanie prezydenckiego doradcy ds. sportu Artura Piłki podejrzanego o handel narkotykami. Należało pilnie rzucić kamień w inną stronę - mówił Nowak.

Według niego, PiS po tym jak Samoobrona wyjdzie z koalicji podejmie próbę wyciągnięcia posłów z Samoobrony i przyciągnięcia PSL.

- Jeżeli to się nie uda, to będą wybory. Ja myślę, że premier już się na nie zdecydował. PiS chce zastosować pokerową zagrywkę - przewrócić stolik i zobaczyć co się da pozbierać" - ocenił Nowak.

Jak podkreślił, Platforma gotowa jest na wcześniejsze wybory. Pytany, czy po ewentualnych wyborach możliwa będzie koalicja PO-PiS odparł: "Dziś trudno to sobie wyobrazić". - Nastawienie w PO jest bardzo antypisowskie. Ale zobaczymy co będzie po wyborach. Platforma będzie w lepszej sytuacji niż dwa lata temu, bo nasze zdolności koalicyjne będą większe, to my będziemy rozdawać karty -dodał.

Pytany o to, czy PO jest zainteresowana przedłużeniem kadencji parlamentu w obecnym kształcie powiedział: - Ten Sejm powinien dokończyć swojego żywota.

We wtorek o godz. 9 zbierze się Zarząd Krajowy Platformy Obywatelskiej - poinformował wiceszef PO Bronisław Komorowski. Donald Tusk jest już w drodze z Gdańska do Warszawy.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także