Walka Budy z patodeweloperką. Takiej odpowiedzi się nie spodziewał
"Zgodę na budowę wydał pana przedstawiciel. Z pazerności, z głupoty? Może pan go sam zapyta?" - napisał na Twitterze zastępca prezydenta Warszawy Michał Olszewski w odpowiedzi na post ministra rozwoju i technologii Waldemara Budy, w którym skrytykował rozwiązania techniczne zastosowane na jednym z placów budowy w stolicy. Okazuje się jednak, że to nie koniec niespodzianek. Jak informują media, na cztery miesiące przed wydaniem pozwolenia zmieniły się przepisy regulujące warunki usytuowania budynków. Nowelizację podpisał Andrzej Adamczyk z PiS.

"To jest pazerność połączona z głupotą! Coś takiego buduje się w Warszawie" - napisał w piątek minister rozwoju i technologii, poseł PiS, Waldemar Buda, publikując zdjęcie z jednego z placów budowy w stolicy.
Waldemar Buda kontra patodeweloperka. "Zgodę wydał pana przedstawiciel"
Minister zapowiedział kontrolę inwestycji, a także podjęcie działań, które doprowadziłyby do rozwiązań zapobiegających takim rozwiązaniom. Wpis uzupełnił także o wymowny hasztag "Patodeweloperka".
Na zdjęciu dołączonym do wpisu widać dom jednorodzinny, którego ściana niemal styka się z balkonami nowowybudowanego bloku mieszkalnego.
Na odpowiedź ze strony miasta nie trzeba było długo czekać. "Panie ministrze, chętnie zapoznamy się z wynikami tej kontroli. Warszawa wydała dla tej inwestycji odmowę, po czym zgodę wydał... wojewoda mazowiecki, czyli pana przedstawiciel - z pazerności, z głupoty? Może pan go sam zapyta?" - napisał zastępca prezydenta Warszawy Michał Olszewski.
Minister Buda a patodeweloperka. Doniesienia z Warszawy
Jak informuje "Gazeta Wyborcza" wspomniany blok to jedenastopiętrowy budynek przy ul. Śródziemnomorskiej na Stegnach.
Dziennik informuje też, że "blok powstał na miejscu rozebranego trzy lata temu trzykondygnacyjnego domu jednorodzinnego i 'odkrojonego' jednego domu szeregowego".
Ścianę byłego szeregowca od barierek balkonów dzieli zaledwie nieco ponad metr.
Gazeta donosi też, że stołeczny ratusz odrzucił wniosek o pozwolenie na budowę, a firma odwołała się do wojewody mazowieckiego. Efekt? W kwietniu 2018 roku urząd wojewódzki wydał pozwolenie, to przepisano w grudniu na inną firmę.
Waldemar Buda i patodeweloperka. Nowelizacja rozporządzenia a pozwolenie na budowę
"Odległość od granicy działki mierzy się od ściany, w której znajdują się okna lub drzwi. Wystające ze ściany elementy, takie jak gzymsy, daszki nad wejściem, schody zewnętrzne czy balkony, mogą zbliżać się nawet na półtora metra od granicy z sąsiednią działką" - czytamy.Kiedy i kto wprowadził takie zapisy? Okazuje się, że pojawiły się one w nowelizacji rozporządzenia w sprawie warunków technicznych, jakim powinno odpowiadać usytuowanie budynków. Nowelizację podpisał w listopadzie 2017 roku Andrzej Adamczyk z PiS, ówczesny minister infrastruktury i budownictwa. Weszła w życie w styczniu 2018 roku, a więc cztery miesiące przed wydaniem pozwolenia na budowę bloku, o którym pisze Waldemar Buda.