W Starostwie Powiatowym w Nysie w posiedzeniu sztabu kryzysowego wzięli udział minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak oraz wiceminister Wiesław Leśniakiewicz. Tematem spotkania jest obecna sytuacja związana z wysokim zagrożeniem powodziowym. - Byliśmy w Morowie i Głuchołazach, gdzie w tej chwili sytuacja jest najtrudniejsza w Polsce - powiedział podczas posiedzenia sztabu kryzysowego Tomasz Siemoniak. Dodał również, iż "stan rzeki i prognozy, co do jej stanu na podstawie tego, co otrzymujemy od strony czeskiej są cały czas złe". Podkreślił, że sąsiadujący z powiatem nyskim powiat kłodzki jest szczególnie zagrożony, a w Lądku Zdroju (woj. dolnośląskie, pow. kłodzki) doszło do ewakuacji. Jak zaznaczył, w powiecie kłodzkim jest już kilkanaście przekroczeń stanów alarmowych, a o godzinie 12. w Kłodzku, odbędzie się kolejny sztab kryzysowy. Szef MSWiA wyraził także swoją wdzięczność funkcjonariuszom pracującym w nocy w powiecie nyskim. - Dziękuję wszystkim strażakom, policji i WOT za ofiarną służbę w nocy. Najważniejsze jednak to, co dopiero będzie przed nami - mówił. Do godz. 6 rano strażacy odnotowali 1300 interwencji związanych z usuwaniem skutków deszczu - poinformowała na platformie X w sobotę rano Państwowa Straż Pożarna. Sztab kryzysowy w Nysie. Jak wygląda sytuacja w woj. opolskim? - Nie mamy problemów na krytycznych zbiornikach w Nysie, Otmuchowie i Paczkowie - mówił starosta nyski Daniel Palimąka. Dodał, że na miejscu pracuje 500 strażaków. - Sytuacja jest groźna, ale od kilku godzin stabilna - przekazał podczas sztabu kryzysowego. - Od wczoraj w regionie pracuje ponad 1000 strażaków. Decyzje o wydawaniu worków z piaskiem dla posesji były dla nas bardzo pomocne - poinformował na posiedzeniu sztabu kryzysowego Paweł Kielar, komendant wojewódzki PSP. - Dziękujemy samorządom za sprawną współpracę - dodał. Płk Paweł Piątkowski, dowódca 13 Śląskiej Brygady OT podczas posiedzenia przekazał, że "dzięki ulokowaniu wojska w Nysie, ramię działania znacznie się skróciło" - Obecnie działamy w siedmiu miejscach - poinformował. Na posiedzeniu sztabu kryzysowego w Nysie głos zabrał również Paweł Szymkowicz, burmistrz Głuchołaz, skąd w nocy ewakuowano kilkaset mieszkańców. - W Głuchołazach zalało park zdrojowy, trwa ewakuacja kuracjuszy - poinformował. Tomasz Siemoniak. Ewakuowano mieszkańców Głuchołazów i Morów Na południu województwa opolskiego pogarsza się sytuacja związana z ciągłymi opadami deszczu. Jak powiedział oficer dyżurny KW PSP w Opolu, po wyjściu z koryta rzeczki Mory, "ewakuowano mieszkańców sześciu posesji we wsi Morów. W Głuchołazach, gdzie poziom rzeki Białej Głuchołaskiej przekroczył o metr poziom alarmowy, ewakuowanych jest 400 mieszkańców miasta". Na stanowisko kierowania komendy powiatowej PSP w Nysie przyjechał minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak, który zapoznał się z sytuacją powodziową. "Ciężka noc w Głuchołazach. Przed godziną 3 wobec podnoszącego się stanu Białej Głuchołaskiej i po naradzie z MSWiA i PSP burmistrz podjął decyzję o ewakuacji mieszkańców kilku ulic przylegających do rzeki. Do akcji ruszy 60 policjantów, a miasto i rzekę zabezpiecza w tej chwili 100 strażaków. - poinformował na platformie X szef MSWiA Tomasz Siemoniak. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!