Szczegółowe informacje o śmierci żołnierza 1 Warszawskiej Brygady Pancernej zostały przekazane w trakcie briefingu prasowego rzecznika Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Jak ujawniono, sekcja zwłok wojskowego przeprowadzona została przed południem w Zakładzie Medycyny Sądowej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. - W wyniku obrazu sekcyjnego, po zapoznaniu się ze zgromadzona dokumentacją przekazaną biegłym, biegli ustalili, że do zgonu szeregowego Mateusza Sitka doszło w następstwie doznanej rany kłutej klatki piersiowej z uszkodzeniem płuca lewego w następstwie oraz niedokrwienno-niedotlenieniowym uszkodzeniem ośrodkowego układu nerwowego - przekazał prokurator. Jednocześnie ogłoszono także, że w najbliższym czasie prokuratura uzyska dodatkowe informacje w postaci wyników badań ze szpitala w Hajnówce. - Planowane jest uzyskanie opinii lekarskiej w oparciu o całokształt dokumentacji medycznej oraz w oparciu o badania sekcyjne, które zostały dzisiaj wykonane - dodał. Atak na granicy z Białorusią. Śmierć polskiego żołnierza Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło 28 maja około godziny 4:30 na polsko-białoruskiej granicy w okolicach Dubicz Cerkiewnych. Pełniący tam służbę Mateusz Sitek został zaatakowany przez migranta próbującego nielegalnie przedostać się na terytorium Polski. Mężczyzna ugodził wojskowego nożem. Żołnierzowi udzielono natychmiastowej pomocy i przewieziono go do szpitala w Hajnówce, gdzie przeszedł operację. Początkowo jego stan określany był jako "stabilny". Po kilku dniach Mateusz Sitek został przetransportowany do warszawskiego Wojskowego Instytutu Medycznego. W czwartek w godzinach popołudniowych Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało o jego śmierci. "Mateuszu, Nasz Bracie w służbie, wypełniłeś słowa roty przysięgi. Spoczywaj w pokoju" - napisano w krótkim komunikacie. "Bliskim zmarłego żołnierza zapewniono wsparcie i opiekę psychologiczną. Dodatkowa pomoc, zarówno psychologiczna, jak i organizacyjna, będzie kontynuowana w zależności od woli rodziny" - dodano. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!