Seria zatrzymań ws. prywatnej uczelni. Wśród nich byli rektorzy
Na polecenie Prokuratury Krajowej agenci CBA na terenie woj. wielkopolskiego i woj. mazowieckiego przeszukali 13 lokalizacji i zatrzymali pięć osób (czterech mężczyzn i jedną kobietę), w tym dwóch byłych rektorów prywatnych uczelni - podał rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński. Dodał, że "czynności miały związek ze śledztwem w sprawie nieprawidłowości na uczelniach wyższych".

Rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński poinformował w poniedziałek na platformie X, że Prokuratura Krajowa zleciła CBA czynności ws. nieprawidłowości na uczelniach wyższych.
"Na polecenie Prokuratury Krajowej agenci CBA na terenie woj. wielkopolskiego i woj. mazowieckiego przeszukali 13 lokalizacji i zatrzymali pięć osób (czterech mężczyzn i jedną kobietę), w tym dwóch byłych rektorów prywatnych uczelni" - czytamy w komunikacie.
Jak podał Dobrzyński "czynności miały związek ze śledztwem w sprawie nieprawidłowości na uczelniach wyższych, w tym przyjmowaniu korzyści majątkowych i osobistych w zamian za wystawianie poświadczających nieprawdę dokumentów związanych ze studiami".
Do tej pory w wielowątkowym śledztwie dotyczącym Collegium Humanum postawiono 347 zarzutów 64 osobom.
Collegium Humanum. Przy granicy zatrzymano prorektora uczelni
Na początku maja zespół prasowy CBA poinformował, że "funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego we współpracy z funkcjonariuszami Straży Granicznej zatrzymali prorektora Collegium Humanum".
Mężczyzna został zatrzymany na terenie przejścia granicznego w Medyce.
"Obywatel Ukrainy, Taras G. jest podejrzany o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się wystawianiem poświadczających nieprawdę dokumentów w postaci zaświadczeń o przebiegu studiów oraz dyplomów ukończenia studiów na Collegium Humanum" - podano wówczas w oświadczeniu. Decyzją sądu mężczyzna trafił na trzy miesiące do aresztu.
Afera Collegium Humanum. Nieprawidłowości przy wydawaniu dyplomów
Afera Collegium Humanum dotyczy prywatnej uczelni, która - jak wykazało śledztwo CBA - miała sprzedawać dyplomy, w tym na kierunku MBA (z ang. Master of Business Administration), czyli studiów podyplomowych skoncentrowanych na zarządzaniu biznesem i finansami.
Dzięki tym dokumentom absolwenci, w tym osoby związane z polityką, mogli aplikować na wysokie stanowiska na przykład w spółkach Skarbu Państwa. Rektor oraz inne osoby powiązane z uczelnią są podejrzane o prowadzenie "fabryki dyplomów" - sprzedawanie dokumentów za łapówki.
Zatrzymany w lutym 2023 roku rektor uczelni Paweł Cz. usłyszał blisko 100 zarzutów w sprawie nieprawidłowości na uczelni. W połowie listopada zeszłego roku Cz. opuścił areszt po tym, jak wpłacono za niego dwa mln zł poręczenia majątkowego.