Zarzuty dla byłego rzecznika prezydenta. Prokuratura ujawnia szczegóły

Oprac.: Marcin Jan Orłowski
- Błażej Spychalski usłyszał cztery zarzuty. Są to zarzuty udzielenia byłemu rektorowi Collegium Humanum korzyści majątkowych oraz osobistych, a także obietnicę kolejnych korzyści osobistych - poinformowała na antenie Polsat News prok. Katarzyna Calów-Jaszewska z Prokuratury Krajowej. Były rzecznik prezydenta oskarżany jest m.in. o uzyskanie dyplomu studiów MBA, których nie odbywał.

W czwartek w godzinach porannych funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego na polecenie katowickiej prokuratury zatrzymali Błażeja Spychalskiego, byłego rzecznika prezydenta Andrzeja Dudy.
Zatrzymanie i doprowadzenie na przesłuchanie ma związek ze śledztwem dotyczącym nieprawidłowości w prywatnej uczelni Collegium Humanum. Miała ona oferować szybkie uzyskiwanie dyplomów MBA, które były następnie wykorzystywane, m.in. do awansów w strukturach spółek Skarbu Państwa.
Afera Collegium Humanum. Błażej Spychalski z zarzutami
Jak poinformowała na antenie Polsat News prokurator Katarzyna Calów-Jaszewska po przesłuchaniu były rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy usłyszał łącznie cztery zarzuty dotyczące m.in. udzielenia korzyści majątkowych, a także osobistych.
- Jeśli chodzi o korzyści majątkowe, były to korzyści w postaci wpłat kwot odpowiednio 9,5 tysiąca oraz ponad 7,5 tysiąca złotych. Jeśli chodzi o korzyść osobistą, to była to korzyść polegająca na poparciu przez Błażeja Spychalskiego starań Pawła Cz. u określonych osób, który starał się o akredytację do utworzenia filii Collegium Humanum w Uzbekistanie - wyjaśniła przedstawicielka Prokuratury Krajowej.
- Jeśli chodzi o obietnicę udzielenia korzyści osobistych, były to korzyści w postaci poparcia kandydatury Pawła Cz. na członka Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie RP, jak również pomoc w uzyskaniu odznaczenia państwowego - dodała.
Jednocześnie prok. Calów-Jaszewska wyjaśniła, dlaczego katowicka prokuratura zleciła CBA zatrzymanie Błażeja Spychalskiego.
Błażej Spychalski zatrzymany. "Potrzebą konfrontacji z innymi podejrzanymi"
- Został zatrzymany (...) w związku z potrzebą przeprowadzenia konfrontacji z innymi podejrzanymi. Konfrontacje zostały przeprowadzone m.in. z byłym rektorem Collegium Humanum. Chodziło o wyjaśnienie sprzeczności w zeznaniach obu podejrzanych - podkreśliła.
Po usłyszeniu zarzutów prokurator zdecydował, że zastosuje wobec byłego rzecznika prezydenta Andrzeja Dudy "wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w kwocie 100 tys. zł, dozoru policji oraz zakazu kontaktowania z innymi osobami".
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!