Sąd Najwyższy zajmie się sprawą śmierci Igora Stachowiaka. Podano termin
13 kwietnia 2022 roku Sąd Najwyższy Zajmie się sprawą śmierci Igora Stachowiaka. Wnioski o kasację złożyli trzej skazani policjanci, którzy chcą uniewinnienia, oraz były Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, który domaga się ponownego procesu. Igor Stachowiak zmarł we wrocławskim komisariacie w 2016 roku.
- Igor Stachowiak zmarł na komisariacie rażony prądem z paralizatora. Oceniając odpowiedzialność policjantów za tę śmierć, sądy zrobiły to źle i pobieżnie. Zminimalizowały winę funkcjonariuszy, uznając, że paralizator nie był bezpośrednią przyczyną zgonu - ocenił Adam Bodnar składając do Sądu Najwyższego kasację w tej sprawie i wnosząc o ponowny proces. Kasację złożono 22 lutego 2021 roku.
Po ponad roku Sąd Najwyższy zajmie się sprawą śmierci Igora Stachowiaka. Termin wyznaczono na 13 kwietnia.
Wyroki w sprawie śmierci młodego mężczyzny zapadły w 20219 roku. W orzeczeniu sąd podkreślił, że Igor Stachowiak zmarł na skutek zażycia substancji psychoaktywnej, która wywołała u niego stan tzw. excited delirium, co doprowadziło do niewydolności oddechowo-krążeniowej. Według sądu użycie paralizatora nie było przyczyną śmierci mężczyzny.
W kasacji RPO zwraca uwagę, że sąd źle ustalił przyczyny tragedii. "Sąd oparł się na jednej ekspertyzie, która mówiła o 'niewydolności krążeniowo-oddechowej w przebiegu arytmii', nie zadając sobie pytania, czy to dobre wyjaśnienie w przypadku człowieka rażonego prądem. Sąd nie wziął przy tym pod uwagę innych opinii naukowców a także zeznań świadków, które wykluczały, by Igor Stachowiak był w czasie zatrzymania w stanie wyjątkowego pobudzenia. Także na podstawie ilości stwierdzonych u niego substancji nie można wnioskować, czy był on pod wpływem środków odurzających, czy też nie. Dlaczego więc uznawać, że z tego powodu umarł?" - pisał rzecznik.
Zdaniem rzecznika obowiązek wyjaśnienia wszelkich okoliczności związanych ze śmiercią Igora Stachowiaka ciąży nie tylko na organach ścigania, ale również na organach wymiaru sprawiedliwości.
Skargę kasacyjną złożyło także trzech z czterech skazanych policjantów. Paweł G., Adam W. i Łukasz R. chcą uniewinnienia. Czwarty z funkcjonariuszy, Paweł P., nie wniósł skargi.
Funkcjonariusze zostali uznani za winnych. Za przekroczenie uprawnień i znęcania się nad Igorem Stachowiakiem usłyszeli wyroki od 2 do 2,5 roku więzienia.
Igor Stachowiak został zatrzymany na rynku we Wrocławiu 15 maja 2016 roku. Zmarł w komisariacie przy ul. Trzemeskiej we Wrocławiu. W maju 2017 r. po ujawnieniu przez media nagrania z kamery paralizatora, którego funkcjonariusze użyli wobec Stachowiaka na komisariacie, ówczesny minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak odwołał komendanta wojewódzkiego policji we Wrocławiu. Stanowiska stracili też komendant miejski i zastępca komendanta komisariatu Stare Miasto.
Czytaj także: PROKURATURA PO RAZ DRUGI UMORZYŁA ŚLEDZTWO W SPRAWIE ŚMIERCI IGORA STACHOWIAKA
Wyrażaj emocje pomagając!
Grupa Interia.pl przeciwstawia się niestosownym i nasyconym nienawiścią komentarzom. Nie zgadzamy się także na szerzenie dezinformacji.Zachęcamy natomiast do dzielenia się dobrem i wspierania akcji „Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy” na rzecz najmłodszych dotkniętych tragedią wojny. Prosimy o przelewy z dopiskiem „Dzieciom Ukrainy” na konto: 96 1140 0039 0000 4504 9100 2004 (SKOPIUJ NUMER KONTA).
Możliwe są również płatności online i przekazywanie wsparcia materialnego. Więcej informacji na stronie: Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy.