- Prokurator przedstawił Jakubowi L. zarzut przeszkadzania akcji ratowniczej i przywłaszczenia funkcji publicznej (żołnierza) - poinformował media rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak. Pierwszy z zarzutów zagrożony jest karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5, z kolei przestępca podający się za funkcjonariusza publicznego "podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku". Jak wyjaśnił rzecznik PK, podający się za żołnierza SKW L. od 16 do 19 września 2024 r. w gminie Czernica w województwie dolnośląskim "przeszkadzał działaniom mającym na celu zapobieżenie niebezpieczeństwu dla życia lub zdrowia wielu osób i mieniu w wielkich rozmiarach prowadzonym w ramach akcji ratowniczej" realizowanej w wyniku wystąpienia zagrożenia powodziowego na terenie Dolnego Śląska. - Jakub L. został przesłuchany w charakterze podejrzanego. Przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia. Dziś będzie decyzja co do środków. Drugi mężczyzna został przesłuchany w charakterze świadka i zwolniony - dodał rzecznik PK. Fałszywy żołnierz na wałach. Wojsko komentuje Na doniesienia o fałszywych żołnierzach reagowało Ministerstwo Obrony Narodowej. "Nie ma żadnych działań prowadzonych przez wojsko, których celem byłoby wysadzanie wałów" - dementował w czwartek resort. W kolejnym komunikacie armia tłumaczyła, jak powinien wyglądać zawodowy żołnierz. Wojskowy powinien mieć nazwisko na mundurze, polskie flagi na ramionach munduru, stopień wojskowy widoczny na prawym ramieniu, z kolei na lewym powinna znajdować się informacja mówiąca o tym, do jakiej jednostki przynależy żołnierz. Sprawę komentował także premier. Podczas sztabu kryzysowego Donald Tusk dziękował funkcjonariuszom ABW za "szybką akcję", dzięki której udało zatrzymać się dywersantów. - Zatrzymani rzeczywiście używali mundurów, zdaje się Służby Kontrwywiadu Wojskowego według dawnego wzoru, ale wiadomo, że ludzie nie bardzo się orientują, czy ten mundur to jest współczesny wzór czy nie - mówił polityk. Powódź 2024. Tusk zapowiada "bezwzględne badanie i karanie" za dezinformację Przewodniczący Platformy Obywatelskiej zapowiedział, że państwo będzie bezwzględne wobec osób rozprzestrzeniających dezinformację, także podczas kryzysów. - Za wcześnie jest, żeby powiedzieć, kto tak naprawdę kieruje tymi ludźmi, ale będziemy to naprawdę bardzo bezwzględnie badać i karać (...). Rzeczywiście siali dezinformację i przede wszystkim uznali - badamy dlaczego - że ich celem jest sianie paniki, głównie w odniesieniu do tego wysadzania wałów, o którym "informowali" ludzi - dodał Tusk. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!