Prezydent podpisał ustawę. Polska zawiesza udział w ważnym traktacie

Oprac.: Sebastian Przybył
Polska zawiesiła obowiązywanie Traktatu o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie. To efekt podpisu prezydenta Andrzej Dudy pod stosowną ustawą w tej sprawie. Akt został podpisany w 1990 roku jako bezpośredni skutek końca zimnej wojny. Decyzja polskich władz to reakcja na zaprzestanie uznawania dokumentu przez Federację Rosyjską w listopadzie 2023 roku.

Celem traktatu - jak przypomniała Kancelaria Prezydenta - była redukcja istniejącego w momencie jego zawierania ofensywnego uzbrojenia konwencjonalnego, posiadanego przez państwa członkowskie NATO oraz państwa byłego Układu Warszawskiego, a następnie utrzymywanie go na określonym poziomie.
Zobowiązania dotyczą pięciu kategorii konwencjonalnych sił zbrojnych: czołgów bojowych, bojowych wozów opancerzonych, artylerii, samolotów bojowych i śmigłowców uderzeniowych.
"Zawieszenie Traktatu spowoduje, że Rzeczpospolita Polska - podobnie jak inne państwa, które się na to zdecydują - pozostając formalnie stroną tej umowy, nie będzie miała obowiązku wykonywania jej postanowień" - zaznaczyła Kancelaria Prezydenta.
Traktat CFE zawieszony. Andrzej Duda zdecydował
Ustawę, wyrażającą zgodę na dokonanie przez prezydenta zmiany zakresu obowiązywania Traktatu o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie przez zawieszenie jego stosowania, Sejm uchwalił na początku marca, następnie poparł ją Senat. Prezydent podpisał ją w czwartek.
Traktat o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie został podpisany w 1990 roku między państwami Sojuszu Północnoatlantyckiego a państwami ówcześnie istniejącego Układu Warszawskiego, w tym Polską. Był jednym z symptomów końca zimnej wojny - na jego mocy oba bloki zobowiązywały się do przestrzegania limitów, jeśli chodzi o liczbę sztuk sprzętu wojskowego (czołgi, wozy bojowe, samolot itp.) i amunicji przechowywanej w Europie.
Liczono, że ograniczenia ilościowe dotyczące uzbrojenia oraz przekazywanie szczegółowej informacji o potencjałach sił zbrojnych i poddaniu tych informacji weryfikacji ograniczy możliwości dokonania niespodziewanej napaści zbrojnej i rozpoczęcia działań na dużą skalę. Strony traktatu zobowiązały się m.in. do wzajemnego udostępniania informacji na temat zbrojeń. Traktat wszedł w życie w 1992 roku.
W 2007 roku Władimir Putin podpisał dekret zawieszający uczestnictwo Rosji w traktacie; 7 listopada 2023 roku ogłosił zaś, że Rosja całkowicie przestała uznawać ten akt prawny.
Polska reaguje na ruch Rosji. Kluczowy Traktat zawieszony
W reakcji państwa członkowskie NATO również podjęły decyzję o zawieszeniu aktu. Polskie MSZ zapowiedziało wtedy, że Polska "podejmie formalne działania w celu zawieszenia Traktatu CFE w sposób całościowy - w odniesieniu do wszystkich jego postanowień - i bezterminowy".
"Oznacza to, że Rzeczpospolita Polska nie będzie prawnie ani praktycznie obowiązana wypełniać postanowienia Traktatu CFE, w tym dotyczące ograniczeń związanych z Siłami Zbrojnymi RP" - podało MSZ.
Jak podkreślono, Polska realizowała zobowiązania wynikające z Traktatu CFE od 1992 roku, kiedy to umowa ta weszła w życie, stanowiąc wówczas ważny element architektury bezpieczeństwa w Europie. "Rosja pogwałciła literę i ducha traktatu, przez wiele lat nie realizując jego postanowień, a następnie wszczynając bezprawną, niesprowokowaną wojnę" - wskazał resort dyplomacji.
"W tej sytuacji interes bezpieczeństwa Rzeczypospolitej Polskiej wymaga dalszego wzmocnienia zdolności obrony i odstraszania, poprzez konsekwentne podejmowanie działań w wymiarze narodowym i sojuszniczym. Jednocześnie Polska nie wyklucza podjęcia w przyszłości dalszych kroków na gruncie prawa międzynarodowego, włączając w to wypowiedzenie Traktatu CFE w związku z wypowiedzeniem Traktatu CFE przez Rosję, jeśli wymagać tego będzie interes bezpieczeństwa Rzeczypospolitej Polskiej" - zaznaczyło MSZ.
Ustawa po podpisaniu jej przez prezydenta wejdzie w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!