Prezydent desygnował premiera. Mateusz Morawiecki z misją znalezienia większości
Wieczorem Andrzej Duda desygnował Mateusza Morawieckiego na premiera. Od teraz ma dwa tygodnie na znalezienie większości, która wyrazi wotum zaufania. - To było dobre osiem lat (...). Wierzę, że panu premierowi uda się w szerszym porozumieniu służba w rozwoju Rzeczpospolitej - powiedział prezydent.
Andrzej Duda po ceremonii podziękował za "dobre dla Polski osiem lat". - Będę powtarzał to w nieskończoność: Panie Premierze był pan osiem lat w rządzie, przez sześć jako premier, wcześniej wicepremierem, ministrem finansów. Proszę przekazać słowo dziękuję pani premier Beacie Szydło - stwierdził.
Prezydent RP dodał, że większość zobowiązań PiS w ostatnich dwóch kadencjach zostało zrealizowane. - Nigdy nie zapomnę pracy w pandemii COVID-19, gdzie trzeba było podejmować dramatyczne decyzje finansowe w tamtym czasie, aby uratować gospodarkę i miejsca pracy. Wydawało się, że państwo może się zawalić, a udało się przetrwać - przekonywał polityk.
Andrzej Duda wyraził nadzieję, że misja znalezienia nowej większości w parlamencie się powiedzie. - Tym razem w szerszym porozumieniu liczę na dalszą Państwa służbę w rozwoju Rzeczpospolitej (...). Życzę powodzenia, dziękuję i gratuluję wszystkiego, co dało się osiągnąć. Jeszcze niejedno dobro przed nami - dodał prezydent.
Mateusz Morawiecki zaprzysiężony na premiera. Co teraz?
Najpóźniej 14 dni po powołaniu Rady Ministrów nowy premier musi wygłosić expose oraz złożyć wniosek o wotum zaufania dla rządu, którego udziela Sejm bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
Jeśli ta misja się nie powiedzie to do gry wkracza Sejm i wybiera swojego kandydata na szefa rządu wraz z Radą Ministrów. Potrzebna jest do tego - tak samo jak w przypadku premiera desygnowanego przez prezydenta - bezwzględna większość głosów (w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów).
Konstytucja RP zakłada, że prezydent powołuje wybraną Radę Ministrów i odbiera przysięgę od jej członków. W tym scenariuszu nowy rząd może zostać powołany nawet w okolicy Świąt Bożego Narodzenia. Wcześniej wczesnym popołudniem szef rządu złożył dymisję na ręce marszałka Seniora.
Mateusz Morawiecki liczy na pomoc Andrzeja Dudy w formowaniu rządu
W trakcie wystąpienia na forum parlamentu Mateusz Morawiecki podziękował prezydentowi Andrzejowi Dudzie za powierzenie mu możliwości spróbowania utworzenia nowego rządu.
Polityk PiS podkreślił, że "w oparciu o nasze zobowiązanie będzie próbował namówić Sejm, aby poparł jego kandydaturę na premiera". Jak dodał, celem jego rządu była naprawa finansów publicznych. - Dołożyliśmy jako PiS cegłę, żeby poprawić struktury państwa, jest to niezwykle ważnym osiągnięciem - wskazał.
Ustępujący szef rządu pod koniec wystąpienia dodał, że w misji formowania większości liczy na pomoc prezydenta. - Będę prosił prezydenta o wsparcie po to, aby wszyscy rodacy dostrzegli, na jak ważnym zakręcie historii jesteśmy. Polska jest wolna od 30 lat, wszyscy powinni się z tego cieszyć. I dbać o wolność, niepodległość i suwerenność tak jak o źrenice oka - dodał.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!