Premier podsumował 100 dni rządów. "Chciałem szybciej, jak zawsze"

Sebastian Przybył

Sebastian Przybył

Aktualizacja
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Zły
angry
Lubię to
like
1,9 tys.
Udostępnij

- Zobaczcie, ile rzeczy się wydarzyło, ile spraw załatwiliśmy. Chociaż chciałem oczywiście szybciej i więcej, jak zawsze - mówi Donald Tusk w najnowszym materiale podsumowującym 100 dni jego rządów. Premier opublikował nagranie, w którym przekonuje, że warunki rządzenia były trudne, a mimo to jego gabinet konsekwentnie spełnia obietnice. Nie zabrakło też elementu humorystycznego.

Premier Donald Tusk podsumował 100 dni rządów. Opublikował nagranie
Premier Donald Tusk podsumował 100 dni rządów. Opublikował nagranie Andrzej IwanczukReporter

Donald Tusk rozpoczął swoje nagranie od stwierdzenia, że "każdy z nas ma jakieś wady", a jego największą jest najprawdopodobniej niecierpliwość. 

- Nie jest dla nikogo, kto ze mną pracuje żadną tajemnicą, że zawsze chcę, żeby wszystko stało się jak najszybciej. Bez marnowania choćby jednej chwili - stwierdził premier, nawiązując do flagowej obietnicy wyborczej KO - "100 konkretów na 100 dni rządów".

Donald Tusk o "100 konkretach na 100 dni". "Chciałem szybciej i więcej"

Lider Koalicji Obywatelskiej przekazał, że w jego początkowej opinii sto dni to był "kawał czasu" i "niemal epoka". - Zobaczcie, ile rzeczy się wydarzyło, ile spraw załatwiliśmy. Chociaż chciałem oczywiście szybciej i więcej, jak zawsze - podkreślił.

- Kiedyś rządy dostawały 100 dni spokoju na dobry początek, my nie dostaliśmy - powiedział premier i rozpoczął wyliczanie trudności, z jakimi - w jego opinii - koalicja rządząca mierzyła się w minionym czasie.

Tusk wymienił m.in. wojnę wraz z jej konsekwencjami czy "bałagan" w kwestii rolnictwa, jaki miał zostawić rząd PiS. - Wetujący prezydent, chaotyczna i agresywna opozycja, broniąca wściekle swoich pieniędzy i bezkarności - kontynuował.

Premier przedstawia sukcesy rządu i przyznaje się do błędu. "Wiem, chciałem w jeden dzień"

W tym momencie premier zaczął przedstawiać, które z postulatów - w jego opinii - już zrealizowano. - Rozliczenia ruszyły pełną parą, telewizja jest znowu wasza, prokuratura i sądy są wolne od partyjnych nakazów, Polska staje się ponownie europejskim, pierwszoplanowym graczem. Nie jesteśmy już sami - zdeklarował Donald Tusk.

Premier wspomniał następnie o pieniądzach z KPO i zaznaczył, że jego gabinet odzyskał 600 mld złotych w jeden miesiąc. - Wiem, chciałem w jeden dzień - przyznał, przypominając swoją przedwyborczą obietnicę. Jednocześnie zaznaczył, że Prawo i Sprawiedliwość nie pozyskało tych środków w ciągu dwóch lat.

Kontynuując listę sukcesów, Tusk wymienił również: wypłacenie 800 plus, wprowadzenie podwyżek dla nauczycieli i sfery budżetowej czy obniżenie inflacji do poziomu poniżej 3 proc. Nie zabrakło także miejsca na zapowiedź wprowadzenia w życie kolejnych zobowiązań w najbliższej przyszłości - wśród nich premier wymienił: babciowe, podwyżki dla pracowników socjalnych czy wprowadzenie niższej składki zdrowotnej dla przedsiębiorców.

- Czasu nie starczy, żeby o wszystkim powiedzieć. Zresztą nie ma co gadać, trzeba robić swoje, będzie przyspieszenie - zapowiedział i podkreślił, że również w kwestii praw kobiet "nie można czekać ani chwili".

"100 konkretów" KO. "A na kiedy ma być?" - humorystyczny wątek nagrania

Na koniec spotu pojawił się element humorystyczny. Nagle fotografie i filmy - jakie dotychczas pojawiały się za przemawiającym premierem - zniknęły, a ekran zdominowało zielone tło, tzw. green screen.

- Nagrało się? - pyta Tusk, kierując swoje słowa jakby do operatora zza kamery. - Tak, a na kiedy ma być? - odpowiada głos. - Za sto dni - mówi premier mężczyźnie, który niewzruszony zgadza się na polecenie szefa rządu. - Żartowałem, na jutro - zakończył Donald Tusk.

Cały materiał został zamieszczony w mediach społecznościowych premiera. Wideo zostało okraszone dopiskiem "Alleluja i do przodu", będącym nawiązaniem do zbliżających się świąt Wielkiej Nocy.

Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

"Lepsza Polska": Obawy przed wspólnym rynkiem z Ukrainą. "Nie wytrzymamy ekonomicznie"Polsat NewsPolsat News
Przejdź na