Jeszcze pod koniec maja podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że w 2022 i w kolejnym roku recesja w Polsce nie powinna nastąpić. Choć zgadza się z tym część analityków, to nie wszyscy ekonomiści są optymistami. Czy w Polsce będzie recesja i co to oznacza dla przeciętnego Kowalskiego? Co to jest recesja? Recesja to spadek aktywności gospodarczej, trwający dłużej niż kilka miesięcy, podczas której dochodzi do obniżenia się wartości towarów i usług. Kurczy się PKB, a wzrost gospodarczy jest ujemny. Recesja uznawana jest często za pierwszą fazę cyklu koniunkturalnego a duża recesja, związana ze znacznym spadkiem produkcji, nazywana jest depresją. Recesji towarzyszą takie zjawiska jak obniżenie realnych płac i dochodów społeczeństwa. Dochodzi do spadku nakładów inwestycyjnych, wzrostu bezrobocia, zmniejszenia poziomu wydajności pracy i tempa wzrostu. Recesja obniża popyt konsumpcyjny napędzający dynamikę cen, co w konsekwencji powinno zahamować ich wzrost. Recesja. Jakie ma przyczyny? Odpowiedź na pytanie, co to jest recesja, leży również w jej przyczynach. Do tych zaliczają się wojny i kataklizmy, zła polityka monetarna rządu i nadmierna ingerencja państwa w system finansowy. Przyczyn recesji można upatrywać również w pęknięciu bańki spekulacyjnej, jak to miało miejsce w Japonii w latach 80' i 90' ubiegłego wieku. Zjawisko recesji poznaliśmy również w 2008 roku podczas światowego kryzysu gospodarczego. Irracjonalny optymizm na rynku mieszkaniowym i utrzymywanie przez Rezerwy Federalne USA stóp procentowych na niskim poziomie sprawił, że ludzie kupowali domy, na które nie było ich stać. Gdy ci przestali spłacać pożyczki, rynek wpadł w panikę, a banki bankrutowały. Co to jest recesja techniczna i dlaczego jest ważna? Część ekonomistów jest zdania, że Polska stoi u progu recesji technicznej. Ta informuje o wzroście gospodarczym przy wykorzystaniu tylko jednego czynnika. Wynika to z faktu, że dane na temat PKB są raportowe z opóźnieniem, bez uwzględnienia czynników sezonowych. Stąd recesja, która uwzględnia tylko produkt krajowy brutto, nazywana jest recesją techniczną. Jeżeli w danym kraju mówi się o recesji technicznej oznacza to, że doszło do wyhamowania wzrostu gospodarczego. Część ekonomistów uważa, że w Polsce już w najbliższym czasie pojawi się ten rodzaj recesji, o ile PKB będzie spadać przez dwa kolejne kwartały. Szereg słabszych odczytów makroekonomicznych jak produkcja przemysłowa i płace to znak, że Polskę może czekać szybkie schłodzenie koniunktury. Galopująca inflacja czy skutki wojny sprawiły, że Polska będzie rozwijać się wolniej, niż prognozowano jeszcze w 2021 roku i spadek PKB w kolejnych kwartałach jest bardzo realny. Czy w Polsce będzie recesja? Recesja, która doprowadzi do spadku krajowej produkcji i zatrudnienia czy obniżenia realnych płac to możliwy scenariusz dla części ekonomistów. Co więcej, część z nich jest zdania, że tylko recesja może zatrzymać inflację. Czarne scenariusze zakładają, że w drugiej połowie 2022 roku dojdzie do spadku popytu, niższych inwestycji i wyhamowania konsumpcji. Obawy o recesję w Polsce rozbudzają oprócz inflacji wojna i spowolnienie gospodarcze w Chinach oraz USA. To według ekspertów może finalnie przyczynić się do tego, że recesja w Polsce pojawi się pod koniec 2022 lub na początku 2023 roku. Kolejne obawy dotyczą również możliwości pojawiania się stagflacji. CZYTAJ TAKŻE: Inflacja dopadła nawet obwarzanki. Szczególnie mocno poraziły je ceny prądu Trudno z jednoznaczną pewnością odpowiedzieć na pytanie, czy w Polsce będzie recesja. Podzielone zdania ekonomistów w tej sprawie łączy jedno - przed nami trudny czas. W nadchodzących miesiącach tempo wzrostu produkcji wyhamuje, a spadek popytu ma doprowadzić do spadku PKB w III kw. w stosunku do II kw. i spadku w IV kw. w stosunku do III kw. Co oznacza recesja dla przeciętnego obywatela? Recesja dla przeciętnego Kowalskiego to przede wszystkim problemy firm oraz bankructwa. Na poziomie jednostkowym recesja to malejące zarobki i większe bezrobocie, przez co społeczeństwo staje się biedniejsze. Wraz z recesją przeciętny Kowalski mniej wydaje, dlatego znacząco spada konsumpcja. Recesja w Polsce dla przeciętnego mieszkańca oznacza również niższą zdolność kredytową. To z kolei oznacza, że na wymarzone mieszkanie stać będzie tylko nielicznych.