Temat zagrożenia ze strony Rosji coraz częściej przewija się w codziennych rozmowach. Zapytaliśmy ekspertów o to, jakie działania Polki i Polacy mogą podejmować na własną rękę, by czuć się bezpieczniej. W opublikowanym kilka dni temu na łamach Interii tekście radzili oni jak przygotować się do sytuacji kryzysowych. Wspominali o domowych zapasach, które warto gromadzić, głównie żywności i wody pitnej. - W zależności od tego, ile w domu jest ludzi, czy mamy jakieś zwierzęta, warto mieć zapasy na kilka dni. Najlepiej, jeśli będzie to żywność, która się nie zepsuje, hermetycznie zapakowana i w miarę możliwości podzielona na racje - mówił nam dr Michał Piekarski z Instytutu Studiów Międzynarodowych i Bezpieczeństwa na Uniwersytecie Wrocławskim. W tym samym artykule umieściliśmy ankietę, w które zapytaliśmy nasze czytelniczki i czytelników o to, czy obawiają się wojny w Polsce. 73 proc. biorących udział w ankiecie odpowiedziało "tak". Odpowiedź "nie" wybrało 27 proc. Do momentu publikacji niniejszego artykułu na pytanie odpowiedziało 20902 osoby. Kontrola NIK. Stan schronów w Polsce W marcu Najwyższa Izba Kontroli ujawniła raport dotyczący stanu schronów w Polsce. "Dwa lata po wybuchu wojny w Ukrainie, w Polsce na miejsce w schronach i ukryciach może liczyć niecałe 4 proc. mieszkańców (raport Państwowej Straży Pożarnej), obrona cywilna nie istnieje, a obywatele nie wiedzą, gdzie w razie zagrożeń mogą szukać bezpiecznego miejsca schronienia" - czytamy na stronie NIK. Informacji o miejscach schronienia w okolicy możemy szukać w aplikacji Schrony. - Większość oznaczonych tam miejsc to tzw. MDS, miejsca doraźnego schronienia - tłumaczył w rozmowie z Interią Aleksander Fiedorek, ekspert w dziedzinie budownictwa ochronnego. - Zdecydowana większość tych obiektów, co wynika z raportu NIK, jest w bardzo złym stanie technicznym. Bardzo często są to zniszczone, zagrzybione piwnice, okresowo zalewane przez wodę, najczęściej obiekty pozbawione wyposażenia ochronnego - dodał. Dopytywany o ewentualną ewakuację z miejsca zamieszkania, Fiedorek podkreślał znaczenie dobrego przygotowania. - Trzeba to zrobić z głową, zebrać wcześniej swoje rzeczy, zabezpieczoną gotówkę, dokumenty, także te związane z własnością nieruchomości. Trzeba mieć przećwiczoną ewakuację, trasę, określone miejsca. Kluczowe jest to, by mieć jakiś plan - podkreślił. Donald Tusk. "Możliwy dosłownie każdy scenariusz" W zeszłym tygodniu Donald Tusk udzielił wywiadu sześciu europejskim gazetom, w tym "Gazecie Wyborczej". Oprócz polskiego dziennika zapis spotkania pojawił się w "El Pais", "La Repubblice", "Die Welt", "LeSoir" oraz "Tribune de Geneve". Szef polskiego rządu był pytany o to, czy wojna NATO z Rosją jest nieunikniona. Premier zdradził, że obawa jest powszechna. Wśród przywódców światowych, ale i wśród jego najbliższych. - Nie chcę nikogo straszyć, ale wojna nie jest już pojęciem z przeszłości. Jest realna, w gruncie rzeczy zaczęła się ponad dwa lata temu - mówił Donald Tusk. - To, co obecnie najbardziej niepokoi, to fakt, że możliwy jest dosłownie każdy scenariusz - podkreślił lider Koalicji Obywatelskiej. Powtórzył, że choć zabrzmi to druzgocąco, szczególnie dla osób z młodszego pokolenia, to trzeba oswoić się z nadejściem nowej epoki - epoki przedwojennej. - Nie przesadzam. Z dnia na dzień jest to coraz bardziej widoczne - podsumował. *Wyniki przeprowadzonej przez Interię ankiety bazują na grupie czytelników odwiedzających nasz serwis, nie są one miarodajne dla całej populacji. Anna Nicz Chcesz porozmawiać z autorką? Napisz: anna.nicz@firma.interia.pl