Do 19 listopada mogą się zgłaszać kandydaci w prawyborach - podała Platforma. Przypomnijmy, że z wyścigu o prezydenturę zrezygnował w tym tygodniu Donald Tusk. Dlatego najczęściej pojawia się nazwisko Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Ale również innych polityków PO: Rafała Trzaskowskiego, Bartosza Arłukowicza czy Radosława Sikorskiego. Borys Budka o szczegółach prawyborów "Delegaci muszą mieć wybór. W związku z czym te ok. 1300 osób będzie mogło wybrać spośród kandydatów, którzy zostaną zgłoszeni do 19 listopada" - powiedział Budka dziennikarzom. Na uwagę, że sam postulował, aby wskazać Małgorzatę Kidawę-Błońską na kandydata PO, nie "bawić się" w prawybory i szukanie kandydata, Budka odpowiedział, że zgodnie ze statutem PO nominacji dokonać ma konwencja krajowa. "Co więcej, mnie przekonują argumenty takie, że zrobimy trzy duże eventy, które będą już się wpisywać w taką prekampanię, bo to, co staramy się w tej chwili pokazać opinii publicznej, to jednak przedstawić osobę lub osoby - zobaczymy ile ich będzie, które przez okres najbliższych czterech tygodni będą bardzo aktywnie uczestniczyć w tej debacie publicznej" - stwierdził. Na pytanie, kto może wystartować, odpowiedział, że udział "w procesie nominacyjnym będzie mogła zgłosić każda osoba, która będzie miała poparcie co najmniej 30 członków rady krajowej". "To daje pewność, że będą to kandydatury poważne, pierwszoligowe. Kandydatury, które będą zgłoszone tylko i wyłącznie po to, by poważnie konwencja krajowa mogła się nimi zająć" - dodał. Budka wymienia nazwiska Pytany, kto jego zdaniem się zgłosi, Budka powiedział, że będzie to Małgorzata Kidawa-Błońska. "Marzyłby mi się taki proces nominacyjny: osoba formatu Radosława Sikorskiego ze świetnym doświadczeniem międzynarodowym, Rafał Trzaskowski, czy być może Bartosz Arłukowicz. Są to osoby, które gwarantują bardzo wysoki poziom tej merytorycznej dyskusji, prezentacji programu Platformy Obywatelskiej i to, że to będą bardzo poważne prawybory" - mówił. Budka zapytany, czy nie powinien się zgłosić szef partii, odpowiedział, że nic nie słyszał, aby Grzegorz Schetyna zgłaszał takie aspiracje. "Jeżeli Grzegorz Schetyna będzie chciał się weryfikować, to będzie to robił w procedurze wyborów na szefa partii. Myślę, że w tej procedurze będzie uczestniczył, natomiast nie sądzę, żeby brał udział w prawyborach prezydenckich" - powiedział. Zaznaczył, że decyzja zarządu jest czytelna. "Nasza konwencja - zgodnie ze statutem najważniejszy organ w Platformie Obywatelskiej, odbędzie się 14 grudnia, to zakończy proces nominacji (kandydata na prezydenta). Tego samego dnia rada krajowa zarządzi wybory w Platformie Obywatelskiej, wybory przewodniczącego, które skończą się do 25 stycznia" - powiedział Budka. Pytany, czy taki sposób wyboru kandydata na prezydenta nie umacnia Schetyny, którego był to pomysł, odpowiedział, że "to jest przede wszystkim dobre dla Platformy Obywatelskiej" i że nikt w PO "nie patrzy na wybory prezydenckie w kategoriach, czy one umacniają kogoś, czy kogoś osłabiają". "Byłoby absolutnie nieodpowiedzialnym, gdyby ktokolwiek z członków zarządu chciał wykorzystywać wybory prezydenckie czy też proces nominacji do jakichś innych celów" - powiedział Budka.