Napis na siedzibie partii Jarosława Kaczyńskiego to tylko część akcji "PiS = drożyzna". We wtorek posłowie Koalicji Obywatelskiej przynieśli do Sejmu czerwone kartony o takiej właśnie treści, a w Polskę wyjechały samochody z bannerami z tym hasłem. Ponadto KO uruchomiła specjalną stronę internetową, na której autorzy wyliczają, jak zmieniły się ceny produktów od 2015 roku. "Teraz już nawet prezes przyzna, że PiS = drożyzna" - tymi słowami posłanka Marzena Okła-Drewnowicz opisała iluminację na siedzibie PiS. To największa kampania Platformy od czasu wyborów prezydenckich - informuje reporter Interii Łukasz Szpyrka. Platforma chce grać przekazem, że to Prawo i Sprawiedliwość odpowiada za gwałtownie rosnące ceny - donosi. Wkrótce na stronach Interii więcej informacji na ten temat. Tymczasem w Sejmie posłom KO odpowiadał Janusz Kowalski z klubu PiS. - Przecież kilka dni temu głosowaliście przeciwko walce polskiego rządu o niskie ceny energii i ciepła, a teraz mówicie o drożyźnie. Drożyzna w Unii Europejskiej ma twarz Donalda Tuska i Europejskiej Partii Ludowej. To wy odpowiadacie za wysokie ceny energii i ciepła i te obrazki pokażcie Donaldowi Tuskowi - przekonywał. 500 plus topnieje w oczach - czytaj więcej w serwisie Biznes!