Wiceminister o kontroli poinformował we wpisie na platformie X. Jak podkreślił, jest to element "wprowadzania normalności" w polityce rolnej i wymianie gospodarczej z Ukrainą. Kilka dni wcześniej Michał Kołodziejczak podczas konferencji prasowej w Lublinie informował, że wystąpił do ministra zdrowia, by resort zajął się sprawą wprowadzenia kontroli na cukier z Ukrainy. - Dzisiaj występuję do Ministerstwa Zdrowia o to, by sanepid prowadził pełen nadzór nad każdą partią cukru, który będzie przyjeżdżał do Polski, bo ja nie mam zaufania do importerów, którzy sami określają, że ten cukier jest dobry - stwierdził. - Jest dopuszczony po prostu do obrotu na podstawie ukraińskich dokumentów, do których ja osobiście nie mam zaufania i wiem, że ci, którzy mogą wprowadzać ten cukier, mogą pomijać pewne procedury - dodał. Cukier z Ukrainy. Związkowcy domagają się zakazu 10 stycznia Krajowa Rada Izb Rolniczych zwróciła się do ministra rolnictwa Czesława Siekierskiego w sprawie blokady importu cukru z Ukrainy. Jak zaznaczono, powołując się na Krajowy Związek Producentów Buraka Cukrowego, od 2022 do 2023 roku import wzrósł z 20 tysięcy do 400 tysięcy ton. Jednocześnie podkreślono, że ukraiński produkt wytwarzany jest bez zachowania standardów środowiskowych i zdrowotnych, które obowiązują na terytorium Unii Europejskiej. Według przedstawicieli resortu rolnictwa tego typu rozwiązanie nie może jednak zostać wprowadzone ze względu na unijne traktaty i przepisy Światowej Organizacji Handlu. "Wprowadzenie jednostronnego zakazu importu cukru z Ukrainy bez zgody Komisji Europejskiej (na wzór wprowadzonego we wrześniu 2023 r. zakazu importu pszenicy, kukurydzy, rzepaku, słonecznika i niektórych innych artykułów sektora zbóż i oleistych) wiąże się z ryzykiem wszczęcia przez Komisję Europejską procedury naruszeniowej wobec Polski. Taki zakaz byłby niezgodny z unijnymi traktatami, a także z zasadami Światowej Organizacji Handlu (WTO) oraz Układem o stowarzyszeniu UE-Ukraina, w związku z tym mógłby zostać on zaskarżony także przez indywidualne podmioty" - napisano w piśmie podpisanym przez Czesława Siekierskiego. Ministerstwo podkreśliło, że próba wprowadzenia ograniczeń może się spotkać z działaniami odwetowymi ze strony władz w Kijowie, m.in. zakazem importu wybranych produktów z Polski. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!