Informacja o liście gończym za Tomaszem Szmydtem pojawiła się na stronie mazowieckiej policji. "Tomasz Szmydt poszukiwany jest przez policjantów Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Wojewódzkiej Policji zs. w Radomiu. Mężczyzna ścigany jest listem gończym wydanym przez Mazowiecki Wydział Zamiejscowy Departamentu Do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie (...) Ostatnie miejsce zameldowania na pobyt stały w Grójcu w województwie mazowieckim. Ostatnie miejsce zamieszkania: Warszawa ul. Stawki 4a/8. Mężczyzna podejrzany jest o czyn z art. 130 § 1 i 5 k.k." - napisano. "W dniu 15 maja 2024 roku Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie V Wydział Karny wydał postanowienie o tymczasowym aresztowaniu Tomasz Szmydta na okres 3 miesięcy z uwagi na fakt ukrywania się podejrzanego, obawę matactwa procesowego oraz zarzucenie podejrzanemu popełnienia zbrodni szpiegostwa" - dodano. W ubiegłym tygodniu Prokuratura Krajowa zdecydowała o rozpoczęciu czynności sprawdzających w związku z informacją o złożeniu przez sędziego wniosku o azyl polityczny na Białorusi. Niedługo później poinformowano, że PK wszczęła śledztwo w tej sprawie. Prokuratorzy wydali także postanowienie o przedstawieniu zarzutów byłemu sędziemu. Jak wyjaśniono, wypowiedzi Tomasza Szmydta były wykorzystywane przez białoruskie i rosyjskie władze w celu szerzenia propagandowej narracji. Mowa między innymi o oskarżeniach dotyczących niesamodzielnej polityki rządu, a także destabilizacji sytuacji na Białorusi i Ukrainy. Tomasz Szmydt uciekł na Białoruś. Prosi o azyl polityczny 6 maja w budynku białoruskiej agencji prasowej BiełTa zorganizowana została konferencja prasowa z udziałem sędziego Tomasza Szmydta. Mężczyzna poinformował, że prosi Alaksandra Łukaszenkę i podległe mu służby o zapewnienie "opieki i ochrony". Jednocześnie zapowiedział, że zwróci się do odpowiednich organów o uzyskanie azylu politycznego. Sędzia przekazał także, że zrzeka się pełnionego przez siebie stanowiska "ze skutkiem natychmiastowym". Od tego czasu 55-latek regularnie pojawia się w białoruskich i rosyjskich mediach, gdzie powtarza tezy tamtejszej propagandy. Szmydt aktywny jest także w mediach społecznościowych, gdzie publikuje treści krytykujące polskie władze. --- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!