Rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak potwierdził polsatnews.pl, że Tomasz Sz. wyjechał z Polski przez Terespol. Wyjazd ten umknął uwadze naszych służb, podobnie jak poprzedni z 2023 roku. Wtedy ówczesny sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie udał się na Białoruś turystycznie, o czym mówił koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak. Wcześniej o szczegółach wyjazdu Tomasza Sz. napisała w sobotę "Rzeczpospolita". Jak przekazał dziennik, już sześć lat temu mógł on stracić status sędziego w związku z tzw. aferą hejterską w Ministerstwie Sprawiedliwości. Postępowanie dyscyplinarne w tej sprawie zostało jednak zawieszone i taki status ma do teraz. Zarzuty dla sędziego, który uciekł na Białoruś. Będzie list gończy Chociaż większość polsko-białoruskich przejść jest zamknięta, nie ma żadnych obostrzeń, by z naszego kraju pojechać do Mińska, Brześcia, Homla czy Grodna. Wystarczy posiadać ważny paszport i wykupić wizę, a strażnicy graniczni sprawdzają w bazach danych, czy ktoś wyjeżdżający z Polski nie jest poszukiwany listem gończym. W piątek Prokuratura Krajowa wydała postanowienie o przedstawieniu Tomaszowi Sz. zarzutów szpiegostwa. Wniosek ten w najbliższym czasie trafi do sądu. Jak ustaliła Interia, w najbliższym czasie za mężczyzną wydany będzie list gończy. W kontekście zarzutów mowa o art. 130 Kodeksu karnego par 1. i par 5. Pierwszy brzmi: "Kto bierze udział w działalności obcego wywiadu albo działa na jego rzecz, przeciwko RP, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 5". Natomiast drugi dotyczy funkcjonariusza publicznego dopuszczającego się współpracy z obcym wywiadem, za co grozi od 8 lat do nawet dożywotniego więzienia. Sędzia Tomasz Sz. chce azylu na Białorusi Tomasz Sz. w poniedziałek pojawił się na konferencji prasowej w Mińsku. Powiedział na niej, że poprosił władze Białorusi o udzielenie azylu politycznego, a Polskę opuścił w wyniku rzekomego "sprzeciwu wobec polityki i działań władz". Twierdził ponadto, iż "był prześladowany i zastraszano go za niezależną postawę polityczną". W reakcji na to premier Donald Tusk zwołał posiedzenie Kolegium ds. Służb Specjalnych, na którym omawiano wcześniejsze działania wobec mężczyzny, a także przyszłe kroki. W planach rządu jest powołanie na nowo komisji ds. wpływów rosyjskich, której kompetencje zostałyby rozszerzona o badanie działań białoruskich względem naszego państwa. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!