O złożeniu pierwszego wniosku o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego (KO) prokuratura poinformowała 22 marca; wniosek dotyczył "podejrzenia przyjęcia korzyści majątkowych od pacjentów lub ich bliskich w czasie, gdy Tomasz Grodzki był dyrektorem szpitala specjalistycznego w Szczecinie i ordynatorem tamtejszego Oddziału Chirurgii Klatki Piersiowej". "Jak wynika z ustaleń postępowania, korzyści majątkowe w postaci pieniędzy w złotówkach i dolarach - w wysokości od 1,5 tys. do 7 tys. zł - lekarz przyjmował w kopertach. W zamian zobowiązywał się do osobistego przeprowadzenia operacji lub ich szybkiego wykonania, a także do zapewnienia dobrej opieki lekarskiej. Tomasz Grodzki usłyszeć ma cztery zarzuty przyjęcia korzyści majątkowych - w latach 2006, 2009 i 2012 roku" - podała prokuratura. Pod koniec października Centrum Informacyjne Senatu (CIS) informowało, że Senat nie zajmie się wnioskiem prokuratury o uchylenie immunitetu marszałka Grodzkiego. Wicemarszałek Bogdan Borusewicz poinformował śledczych, że postanowił pozostawić wniosek bez biegu, ponieważ nie został on poprawiony, o co wcześniej wnioskował Senat. Jak z kolei przekazała w środę Prokuratura Krajowa, prokurator jeszcze w kwietniu bieżącego roku, nie uznając wskazań Senatu dot. wniosku za uzasadnione, "kierując się jednak przekonaniem, że rozpoznanie wniosku bez zbędnej zwłoki leży w żywotnym interesie publicznym, dokonał modyfikacji wniosku". "Mimo uwzględnienia przez prokuraturę uwag Senatu, wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz w październiku bezzasadnie pozostawił wniosek bez biegu, nie uzasadniając w piśmie skierowanym do prokuratury podstaw takiej decyzji" - podała PK W połowie grudnia Prokuratura Okręgowa w Warszawie przekazała, że prowadzi śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień poprzez pozostawienie bez biegu wniosku prokuratury o uchylenie immunitetu marszałkowi Senatu Tomaszowi Grodzkiemu.