Nieoficjalnie: Karolina Pawliczak odchodzi z Nowej Lewicy


Szeregi Nowej Lewicy ma opuścić wiceprzewodnicząca klubu tej partii Karolina Pawliczak - dowiedziała się nieoficjalnie Interia. Decyzję planowała ogłosić w środę. Powodem ma być numer na liście w okręgu kaliskim z jakiego miałaby wystartować w przyszłych wyborach parlamentarnych - słyszymy od osób z kręgów partii.

Według naszych nieoficjalnych informacji wiceprzewodnicząca klubu Nowej Lewicy Karolina Pawliczak dostała propozycję kandydowania z drugiego miejsca z list Nowej Lewicy w okręgu kaliskim, co nie odpowiada jej aspiracjom. Obawia się, że ta pozycja nie zagwarantuje jej mandatu poselskiego.
"Jedynkę", jak ustaliliśmy, miał otrzymać drugi z posłów partii, który wszedł do Sejmu z tego okręgu, czyli Wiesław Szczepański.
Interia nieoficjalnie: Karolina Pawliczak odchodzi z Nowej Lewicy
O komentarz poprosiliśmy Karolinę Pawliczak. - Póki co nie udzielam informacji na ten temat - przekazała we wtorek późnym wieczorem.
Zapytany o miejsce na przyszłej liście Wiesław Szczepański odparł, że "nie ma jeszcze decyzji zarządu krajowego partii". - Zadeklarowałem, że będę kandydował. Posiedzenie zarządu jest 17 czerwca - zaznaczył.
- Gdyby te informacje się potwierdziły i Karolina Pawliczak odeszła z naszych struktur, to nie byłoby to dla mnie zaskoczenie, natomiast żal mi każdej osoby, która opuszcza Nową Lewicę - dodał.
W 2019 r. Szczepański kandydował do Sejmu z "jedynki" w okręgu kaliskim i otrzymał ponad 23 tys. głosów. Pawliczak z trzeciego miejsca uzyskała 14 tys. głosów.
"Aksamitny rozwód" Karoliny Pawliczak z Nową Lewicą
- Spodziewaliśmy się tego od dłuższego czasu. Mentalnie była poza partią od wielu miesięcy. Bliżej było jej do innych opcji politycznych na opozycji niż naszej. Wszystko zostało uzgodnione z kierownictwem. To aksamitny rozwód - mówi nam osoba z otoczenia Włodzimierza Czarzastego. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że Karolinie Pawliczak najbliżej do Platformy Obywatelskiej i będzie chciała startować z list układanych przez Donalda Tuska.
Jedno jest pewne: na cztery miesiące przed wyborami odchodzi kolejna posłanka. Dotychczas partię Włodzimierza Czarzastego opuściło kilka osób: Hanna Gill-Piątek, Monika Pawłowska, Joanna Senyszyn, Gabriela Morawska-Stanecka, Andrzej Rozenek czy Robert Kwiatkowski. Sama Karolina Pawliczak nie chciała niczego pozostawiać przypadkowi i pozostawiła na pewne miejsce w Sejmie.