Niemcy przerzucili kolejnych migrantów do Polski? Wiceminister komentuje

Oprac.: Marta Stępień
- Jutro z szefem MSWiA jedziemy do Berlina i ten temat będzie poruszony - powiedział w programie "Lepsza Polska" w Polsat News wiceminister spraw wewnętrznych i administracji prof. Maciej Duszczyk. To reakcja na doniesienia mediów. Według dziennika "Suddeutsche Zeitung" niemiecka policja znów miała przerzucić migrantów do Polski. Według Straży Granicznej zdarzenie mogło dotyczyć obywateli Ukrainy.

We wtorek "Suddeutsche Zeitung" podał, że do przerzucenia przez niemiecką policję na stronę polską kolejnej grupy migrantów miało dojść w sobotę na przejściu granicznym między Frankfurtem nad Odrą a Słubicami (woj. lubuskie). Wydźwięk tekstu rodzi jednak wątpliwości, na co zwróciła uwagę prowadząca program "Lepsza Polska" w Polsat News Dorota Gawryluk.
Migranci znów przerzuceni do Polski? "W Berlinie ten temat zostanie poruszony"
- Pytajnik jest najważniejszy, mieliśmy wymianę korespondencji i reakcję premiera (...). Nie mamy żadnej dodatkowej informacji w tym temacie, wcześniej lokalna niemiecka policja wykazała się brakiem profesjonalizmu - skomentował medialne doniesienia wiceminister spraw wewnętrznych i administracji prof. Maciej Duszczyk.
Urzędnik podkreślał, że "Polska ma bardzo dobre umowy ze stroną niemiecką". - Jutro z ministrem Tomaszem Siemoniakiem będziemy w Berlinie i ten temat zostanie poruszony. Zapytamy o to, jak Niemcy chcą nas zapewnić o tym, że taki przypadek (przerzucania migrantów - red.) był incydentalny - mówił Duszczyk.
Wiceminister poinformował także o obecnej sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. - Od północy do godziny 16 nie było żadnej próby nielegalnego przejścia. Polska odzyskuje kontrolę, widać że strefa buforowa oraz inne instrumenty, które ostatnio przyjęliśmy, działa - ocenił.
Niemcy zawrócili migrantów do Polski? Polskie służby zaprzeczają
We wtorkowym tekście "Suddeutsche Zeitung" czytamy, że rzekomo przerzucona na polską stronę miała być spora grupa mężczyzn, kobiet i dzieci, którym towarzyszyło zwierzę domowe.
"Podjeżdża ciemnoszara furgonetka z czarnymi szybami, policjanci apelują do pasażerów, aby się pospieszyli i proszą, aby szybko przeszli z bagażami przez most do Polski" - podaje dziennik. Osoby te - według "SZ" - miały być pozostawione przez niemieckich funkcjonariuszy.
W tekście podkreślono, że redakcja zwróciła się do lokalnych służb z prośbą o komentarz, jednak do momentu publikacji artykułu policja nie odniosła się do tych doniesień.
W związku z artykułem z polskimi służbami skontaktowała się Interia. Zarówno Komenda Powiatowa Policji w Słubicach, jak i Nadodrzański Oddział Straży Granicznej oświadczyły, że nie posiadają informacji w tej sprawie.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że zdarzenie mogło dotyczyć grupy obywateli Ukrainy, którym policja niemiecka odmówiła wjazdu. Komendant Placówki SG w Świecku zwrócił się do swojego odpowiednika po stronie niemieckiej z prośbą o wyjaśnienia" - poinformował z kolei PAP rzecznik Komendanta Głównego Straży Granicznej ppłk Andrzej Juźwiak.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!