Zmień miejscowość
Popularne miejscowości
- Białystok, Lubelskie
- Bielsko-Biała, Śląskie
- Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
- Gdańsk, Pomorskie
- Gorzów Wlk., Lubuskie
- Katowice, Śląskie
- Kielce, Świętokrzyskie
- Kraków, Małopolskie
- Lublin, Lubelskie
- Łódź, Łódzkie
- Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
- Opole, Opolskie
- Poznań, Wielkopolskie
- Rzeszów, Podkarpackie
- Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
- Toruń, Kujawsko-Pomorskie
- Warszawa, Mazowieckie
- Wrocław, Dolnośląskie
- Zakopane, Małopolskie
- Zielona Góra, Lubuskie
MSZ odpowiada na burzę w sieci. "Kompletny absurd"
- Polska jest przygotowana na ewakuację obywateli RP z Libanu w różnorodnych scenariuszach - przekazał rzecznik MSZ Paweł Wroński. Słowa przedstawiciela resortu to pokłosie niedzielnej burzy w sieci po oświadczeniu polskiej ambasady w Bejrucie. Wroński zaznaczył ponadto, że wysuwanie hejtu wobec placówek RP za granicą to "kompletny absurd".
W sobotę w wyniku ataku rakietowego na druzyjskie miasto Madżdal Szams, położone na okupowanych przez Izrael Wzgórzach Golan, zginęło 12 osób - głównie nastolatków i dzieci. Zarówno Izrael, jak i USA o ostrzał obwiniają wspieraną przez Iran libańską organizację terrorystyczną Hezbollah - przypomniał portal Times of Israel.
Sam Hezbollah poinformował w sobotę o wystrzeleniu rakiety w kierunku bazy Sił Obronnych Izraela w pobliżu Madżdal Szams, jednak od kiedy pojawiła się informacja o cywilnych ofiarach, ugrupowanie zaczęło zaprzeczać udziałowi w ataku.
Wysoki rangą przedstawiciel izraelskiego ministerstwa obrony przekazał agencji Reutera, że Izrael uderzy w Hezbollah w odpowiedzi na atak rakietowy, ale nie chce doprowadzić do wojny w całym regionie - podała w poniedziałek ta agencja. Dwóch innych urzędników ujawniło, że Izrael szykuje się do kilkudniowych walk. Podczas niedzielnego posiedzenia gabinetu bezpieczeństwa ministrowie upoważnili premiera Benjamina Netanjahu i ministra obrony Joawa Galanta do podjęcia decyzji w sprawie "sposobu i czasu" reakcji na sobotni atak.
Liban. MSZ reaguje na burzę w sieci. Paweł Wroński deklaruje
Także w niedzielę informowano o tymczasowym zawieszeniu lotów niektórych linii lotniczych na trasie do i z Bejrutu. Polska placówka dyplomatyczna w Libanie radziła w niedzielę, by w przypadku odwołania lotu domagać się od swojej linii lotniczej nowego biletu na najbliższy możliwy lot. Obecnie - jak informowało MSZ - loty PLL LOT do Bejrutu odbywają się normalnie.
- Pojawiły się informacje o zamknięciu lotniska, co spowodowało wpis polskiego konsulatu o tym, co wiadomo, czyli, że polskie służby dyplomatyczne nie przebukowują biletów. Natomiast przekładanie tego i robienie z tego hejtu pod tytułem "polskie konsulaty nie pomagają Polakom", to kompletny absurd - powiedział rzecznik MSZ.
Podkreślił, że kwestie ewentualnego zaostrzenia się konfliktu na pograniczu izraelsko-libańskim są od dłuższego czasu brane pod uwagę przez resort dyplomacji. - Różnorodne scenariusze były już wielokrotnie ćwiczone i są ćwiczone w gronie sojuszników z NATO. Bo to nie tylko Polska bierze udział w tym planowaniu - zaznaczył.
- Wiadomo, że jest grupa około 500 osób, z którymi z różnych powodów - jeśliby doszło do najgorszego, czyli jakichś działań wojennych - nasze placówki dyplomatyczne mają kontakt. Te osoby w różnych sytuacjach były pytane o deklaracje, czy w sytuacji zagrożenia chciałyby takiej ewakuacji. Takie deklaracje są. I w momencie, w którym doszłoby do konfliktu i zagrożenia tych obywateli, to Polska jest przygotowana na ich ewakuację w różnorodnych scenariuszach - podkreślił rzecznik MSZ.
Zaznaczył jednocześnie, że te scenariusze są częściowo przećwiczone - m.in. w przypadku Izraela.
Wojna na Bliskim Wschodzie. MSZ deklaruje pomoc obywatelom RP
Wroński zaznaczył, że ćwiczona jest kwestia transportu obywateli z różnych punktów - zarówno do miejsc, skąd podejmuje się osoby, które mają być ewakuowane do kraju, jak i do punktów zbiórek.
- Nie wiemy przecież, jak mogą wyglądać przyszłe, ewentualne działania wojenne. Nikt sobie nie życzy wojny i ludzkich cierpień. Jednak gdyby do nich doszło, Polska jest gotowa do pomocy i ma przygotowany szereg scenariuszy - dodał.
Rzecznik MSZ przypomniał ponadto, że resort dyplomacji już od dłuższego czasu odradza wyjazdy do Libanu; przypomniał, że ostrzeżenie to pozostaje w mocy i znajduje się na stronach internetowych resortu.
- W związku z trwającym konfliktem w regionie oraz niestabilną sytuacją na południu kraju i okresową wymianą ognia, a także coraz częściej odnotowywanymi przypadkami zatrzymań obcokrajowców, w tym obywateli polskich, Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradza wszelkie podróże do Libanu. Sytuacja bezpieczeństwa w Libanie jest wysoce nieprzewidywalna. Nie można wykluczyć, że dojdzie do nagłej eskalacji działań zbrojnych i ewentualnych ograniczeń w ruchu lotniczym, które mogłyby spowodować trudności w opuszczeniu kraju - ostrzega MSZ.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje