Kamala Harris uspokaja sojusznika. Zadeklarowała "żelazne wsparcie"
- Poparcie wiceprezydent Kamali Harris dla bezpieczeństwa Izraela jest żelazne - oświadczył jej doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Phil Gordon w oświadczeniu po ataku rakietowym na boisko piłkarskie w Madżdal Szams. Podkreślono, że Harris uważnie obserwuje sytuację, a Izrael nadal stoi w obliczu "poważnych zagrożeń". Wcześniej podkreślała, że Izrael ma prawo się bronić, ale "nie będzie odwracać oczu" od tego, co dzieje się w Strefie Gazy.
Wiceprezydent USA Kamala Harris została poinformowana o ataku Hezbollahu na boisko piłkarskie w miejscowości Madżdal Szams na północy Izraela.
"Uważnie monitoruje sytuację, potępiając ten przerażający atak i opłakując wszystkich zabitych i rannych" - poinformował jej doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Phil Gordon w specjalnym oświadczeniu.
Jak podkreślił: "Izrael nadal stoi w obliczu poważnych zagrożeń dla swojego bezpieczeństwa, poparcie wiceprezydent Harris dla bezpieczeństwa Izraela jest żelazne".
Ataki rakietowe na Izrael. Strona izraelska oskarża Hezbollah
W sobotnim ataku rakietowym na boisko piłkarskie w miasteczku Madżdal Szams zginęło 12 osób, ponad 30 zostało rannych. Wśród ofiar było wiele dzieci i nastolatków.
Strona izraelska oskarżyła o dokonanie ostrzału wspieraną przez Iran organizację terrorystyczną Hezbollah, zapowiadając stanowczy odwet. Hezbollah, który kontroluje południowy Liban, skąd miała zostać wystrzelona rakieta, zaprzeczył, jakoby miał coś wspólnego z atakiem.
Był to najbardziej krwawy atak na ludność cywilną Izraela od czasu rajdu bojowników Hamasu na Izrael 7 października 2023 r. Od tego czasu Hezbollah regularnie ostrzeliwuje północne rejony Izraela.
W niedzielę Izrael miał uderzyć w szereg celów Hezbollahu zarówno głęboko na terytorium Libanu, jak i w południowej części kraju.
Jaka będzie postawa Harris wobec Izraela? "Jest bardziej krytyczna"
W czwartek, podczas wizyty w Waszyngtonie Kamala Harris rozmawiała z premierem Izraela o konflikcie w Strefie Gazy. Prawdopodobna kandydatka demokratów na prezydenta USA nie ukrywała, że martwi ją fatalna sytuacja humanitarna w Palestynie.
- Izrael ma prawo do obrony, ale znaczenie ma to, jak je realizuje (...) Wyraziłam swoje poważne zaniepokojenie tragiczną sytuacją humanitarną w Strefie Gazy - przekazała Harris dziennikarzom po ponad 40-minutowej rozmowie z izraelskim przywódcą.
- To, co się tam dzieje, jest druzgocące, nie możemy odwracać oczu od tych tragedii. To cierpienie nie może nas sparaliżować; nie będę milczeć - podkreśliła.
Harris deklaruje, że w sprawie Izraela i Gazy ma poglądy takie same jak Biden, jednak zdaniem wielu obserwatorów jest bardziej krytyczna wobec Izraela niż urzędujący prezydent, czego jednym z przykładów jest także ta wypowiedź.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
PAP/INTERIA.PL