Morawiecki szczerze o ziobrystach. "Jestem w stanie dużo wybaczyć"
Oni sobie tak żartują. Przyjęli taki sposób na to, by tam, gdzie pojawi się moje nazwisko, co zapewnia pewnie większą klikalność, w ten sposób chcą sobie zapewnić większe publicity (rozgłos - red.) - mówił o politykach Suwerennej Polski Mateusz Morawiecki. Premier zapewnił przy tym, że chce iść do wyborów wraz z ugrupowaniem Zbigniewa Ziobry. Skomentował też reformę sądownictwa, forsowaną przez koalicjanta PiS.

Mateusz Morawiecki był w poniedziałek gościem w programie "Gość Wydarzeń" na antenie Polsatu i Polsatu News. Szef rządu był pytany m.in. o swoje relacje z politykami Suwerennej Polski.
Mateusz Morawiecki a Suwerenna Polska. "Jestem w stanie dużo wybaczyć"
- Oczywiście, chciałbym iść do wyborów w koalicji z Suwerenną Polską. Idziemy razem do wyborów jako Zjednoczona Prawica. Ważne, by być partią dużego namiotu, jak mówił mój ukochany prezydent Ronald Reagan. I iść do przodu mimo pewnych różnic, uszczypliwości - zaznaczył premier.
Morawiecki podkreślił przy tym, że rozmawia z politykami Suwerennej Polski na różne tematy, w tym m.in. o biogazowniach. - Jesteśmy otwarci. Są różnice, ale oczywiście dogadujemy się - mówił szef rządu. Dodał przy tym, że "jest w stanie dużo wybaczyć koalicjantom".
- Nasze zwycięstwo jest 150 razy ważniejsze niż moje samopoczucie, które, szczerze mówiąc, jest czasem o wiele lepsze po przeczytaniu paru tweetów Suwerennej Polski, proszę mi wierzyć - zaznaczył Mateusz Morawiecki.
Mateusz Morawiecki o reformie sądownictwa. "Nie wyszła im za bardzo"
Premier był pytany również o reformę sądownictwa, forsowaną przez ugrupowanie Zbigniewa Ziobry. - No cóż, nie wyszła im ta reforma sądownictwa za bardzo. Dlatego staram się dopingować ministra sprawiedliwości, by robił co w jego mocy, by jeszcze przed wyborami skrócił czas oczekiwania na rozprawy, aby usprawnił sądy, zmniejszył kosztu funkcjonowania sądownictwa. One są jednymi z największych w Europie, to potężna kula u nogi polskiej gospodarki - mówił szef rządu.
Na uwagę, że rząd miał na przeprowadzenie właściwej reformy sądownictwa osiem lat, Mateusz Morawiecki zaznaczył, że Prawo i Sprawiedliwość "niestety oddało to w ręce Suwerennej Polsce". - Mówiłem, wyszło im, jak wyszło, ale mam nadzieję, że te kilka ostatnich miesięcy przyniesie poprawę - stwierdził premier.
- Te resorty, które sa w anszych rękach, działają bardzo sprawnie. Pokazujemy sprawczość. Budżet zwiększony o ponad 100 procent, obniżka podatków. To się nie działo samo z siebie. To olbrzymia praca Ministerstwa Finansów - podkreślił Mateusz Morawiecki.