Premier Mateusz Morawiecki przebywa w Davos, gdzie bierze udział w Światowym Forum Ekonomicznym. We wtorek Morawiecki stwierdził, że największe wyzwania współczesności to wojna na Ukrainie, kryzys migracyjny, żywnościowy i bezpieczeństwa. Mateusz Morawiecki: Zachód jest już zmęczony wojną W środę w Kwadransie Politycznym w TVP 1 premier podkreślił, że Rosja "jest cierpliwa, patrzy w dłuższej perspektywie, stara się zaciskać kleszcze wokół Ukrainy, a Zachód jest już zmęczony, chciałby żyć w normalnym świecie". - Ale jak Rosja zwycięży to czy będzie to normalne życie? Wątpię i takie pytania tu stawiam - dodał Morawiecki. Polski premier podkreślił, że w obecnej sytuacji geopolitycznej najważniejsze jest bezpieczeństwo. - Po pierwsze bezpieczeństwo, bo bez bezpieczeństwa trudno mówić o normalnym rozwoju gospodarki, a więc wojna na Ukrainie. Po drugie dostawy energii, energia atomowa,odnawialne źródła energii i wreszcie sprawiedliwa przebudowa świata. Premier: Polska najprawdopodobniej uniknie recesji Polityk przyznał, że w kuluarach szczytu w Davos jest pytany, "jak to możliwe, że bez jakiegoś zasadniczego zwiększenia deficytu, albo w ogóle bez zwiększenia deficytu, wy, Polacy, potrafiliście wygospodarować w budżecie 4 pkt. procentowe na wzmocnienie armii". Morawiecki w odpowiedzi na pytanie na recepty na obecny kryzys, stwierdził że Polska najprawdopodobniej uniknie recesji i będzie miała wzrost gospodarczy. Jego zdaniem "główne europejskie gospodarki mogą zaliczyć twardsze lądowanie". Morawiecki w wywiadzie dla TVP 1 podkreślił, że bardzo wiele krajów wpadnie w recesję. "Tutaj wiele dyskutujemy na temat charakteru tego kryzysu makroekonomicznego. To, że kryzys jest, że on się niestety raczej rozwija, niż cofa, jest tutaj rzeczą oczywistą i dla ekonomistów, i dla przywódców politycznych" - powiedział. Słowa premiera możesz skomentować na naszym Facebooku! Premier dopytywany, jaka jest zatem recepta na uniknięcie recesji, odparł, że potrzeba inwestycji. "Jak najwięcej inwestycji, w tym inwestycji publicznych, ponieważ one wchodzą w miejsce brakujących - niestety, ubolewam nad tym - inwestycji prywatnych" - zaznaczył Morawiecki. W jego ocenie zmniejszenie polityki społecznej oznaczałoby, że ludzie mieliby mniej pieniędzy na konsumpcję. "Trudniej byłoby zamortyzować ten kryzys gospodarczy, w którym jesteśmy" - dodał. Morawiecki odniósł się do sporów z opozycją dotyczących wizji polityki społecznej. - Nasi przeciwnicy mówili: zawiesić 13, 14 emerytury, mówili: cofnąć 500 plus, czyli zmniejszyć politykę społeczną. To by oznaczało, że ludzie mają mniej pieniędzy na konsumpcję, więc trudniej byłoby zamortyzować kryzys gospodarczy, w którym jesteśmy - podkreślił. Morawiecki dodał, że dzięki obniżkom cen surowców jest szansa, iż od marca, od kwietnia, inflacja będzie w trendzie spadającym. Morawiecki: Jestem zwolennikiem atomu Polityk w kwestii bezpieczeństwa energetycznego dodał, że jest gorącym zwolennikiem atomu i odnawialnych źródeł energii. - To jest najlepszy miks dla Polski - zwrócił uwagę. Jeśli chodzi o trzecią lokalizację, to wybór technologii nie został jeszcze dokonany. W najbliższych kilku miesiącach będziemy dokonywać przeglądu - powiedział premier Morawiecki, pytany o budowę elektrowni jądrowych w Polsce. Premier został zapytany w kontekście budowy w Polsce dwóch elektrowni jądrowych - jednej współfinansowanej przez Amerykanów, drugiej przez Koreańczyków - o to, co z francuską ofertą. - Obie te technologie są dość podobne, ponieważ Koreańczycy rozwinęli swoją technologię w oparciu o Westinghouse, o Amerykanów. Więc tutaj będą to technologie podobne. Jeśli chodzi o trzecią lokalizację, to tutaj wybór technologii nie został jeszcze dokonany. Będziemy w najbliższych kilku miesiącach, kilku kwartałach dokonywać tego przeglądu. Natomiast teraz koncentrujemy się na tym, aby jak najlepiej przygotować się od strony regulacyjnej, żeby te dwie pierwsze inwestycje mogły ruszyć - powiedział szef rządu. Morawiecki zwrócił uwagę, że jest jeszcze inna inwestycja atomowa, którą są SMR-y. - Małe reaktory, na które stawia między innymi Orlen. To jest też wielka szansa dla polskiego przemysłu, wielka szansa dla polskiej energetyki - ocenił premier. "PGE jest tutaj zaangażowane i inne nasze podmioty i to bardzo dobrze" - dodał Morawiecki. Dlatego, że - jak mówił - "wszystko wskazuje na to, że mniej więcej za 8-9 lat SMR-y będą już produkowane seryjnie, a to, jak mówią fachowcy bardzo dobry zasób energetyczny dla polskiego przemysłu". Przypomnijmy, że oferty budowy elektrowni jądrowych w ramach programu polskiej energetyki jądrowej (PPEJ) złożyły amerykańskie Westinghouse, francuskie EDF i koreańskie KHNP. Na początku listopada ub.r. Rada Ministrów przyjęła uchwałę, w której wskazała, że pierwsza elektrownia ma powstać w technologii AP1000 firmy Westinghouse. Wcześniej w Seulu spółki ZE PAK, PGE i koreańskie KHNP podpisały list intencyjny ws. opracowania planu budowy w Pątnowie elektrowni w oparciu o koreańską technologię. Według przedstawicieli rządu jest to projekt niezależny od PPEJ. Pierwszy blok jądrowy ma powstać do 2033 r. Zgodnie z Programem Polskiej Energetyki Jądrowej kolejne bloki miałyby powstawać co dwa lata do 2043 r. Miałyby one moc od 6 do 9 GW.