Miłosz Motyka: My się na randkę z wampirem nie wybieramy

Oprac.: Dawid Kryska
Rzecznik PSL po raz kolejny zapewnił, że ludowcy nie wejdą w koalicję z PiS. - My się na randkę z wampirem nie wybieramy - powiedział Miłosz Motyk, odnosząc się do ewentualnej współpracy tych dwóch partii. Podkreślił, że PiS nie prowadzi żadnych rozmów z przedstawicielami Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Miłosz Motyka był pytany w środę w Radiu Plus o wypowiedź szefa Gabinetu Prezydenta Marcina Mastalerka, który powiedział, że "gdyby Władysław Kosiniak-Kamysz miał 1/10 determinacji Morawieckiego, to miałby szansę w 2020 roku zostać prezydentem, a teraz premierem".
"Nie ma woli do rozmów"
- Gdyby Mateusz Morawiecki miał choć część determinacji, sprawności, wiedzy i polotu Władysława Kosiniaka-Kamysza, to nie miałby dzisiaj problemu z większością sejmową - skomentował Motyka.
Jak mówił, nie da się realizować programu PSL z PiS, który "wielokrotnie mówił wprost o eliminacji PSL z polskiej sceny politycznej". - My się nie wybieramy na randkę z wampirem - podkreślił.
Pytany, czy PiS rozmawia z PSL, powiedział, że "nie ma żadnych rozmów". - Nikt się z nami nie kontaktuje i nie kontaktował w ostatnim czasie - dodał.
- Nie ma woli do rozmów. Rada Naczelna PSL w minioną sobotę jednogłośnie podjęła uchwałę o rozmowach koalicyjnych i podjęciu współpracy z partiami paktu senackiego i to się nie zmienia - podkreślił Motyka.
W rozmowie z Interią dwoje polityków PSL przyznało, że kontaktowali się z nimi wysłannicy PiS. Inni ludowcy dodają, że byli "sondowani" przez partię rządzącą, ale jednocześnie podkreślają, że są nie do kupienia. Jeszcze inni sprawę stawiają jasno i odpowiadają krótko: "PiS-owcy wiedzą, że nie mają czego u nas szukać".
Decyzja prezydenta Andrzeja Dudy
W wyborach do Sejmu, które odbyły się 15 października, PiS zdobyło 194 mandaty, KO - 157, Trzecia Droga - 65, Nowa Lewica - 26, a Konfederacja - 18.
Prezydent Andrzej Duda poinformował w poniedziałkowym orędziu, że po analizie i przeprowadzonych konsultacjach postanowił powierzyć misję sformowania rządu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu (PiS).
Jednocześnie wskazał, że jeżeli misja przedstawiciela Prawa i Sprawiedliwości się nie powiedzie, wówczas w kolejnym kroku to Sejm wybierze kandydata na premiera, a on niezwłocznie powoła go na to stanowisko.
Źródło: Interia, PAP
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!