Do Sejmu z rekomendacji Kukiz'15 weszło pięcioro parlamentarzystów - Paweł Kukiz, Jarosław Sachajko, Marek Jakubiak, Agnieszka Wojciechowska van Heukelom, Agnieszka Ścigaj. Część z nich jest niezadowolona z braku sprawiedliwej umowy koalicyjnej, niechęci wobec zmiany nazwy klubu oraz bagatelizowania pomysłów mniejszego koalicjanta przez Prawo i Sprawiedliwość. Związek Agnieszki Ścigaj ze środowiskiem Pawła Kukiza określany jest jako "luźny". Zakłada się, że zasili szeregi klubu Prawa i Sprawiedliwości. Od czerwca 2022 pełni funkcję ministra-członka Rady Ministrów w drugim rządzie Mateusza Morawieckiego. Powierzono jej odpowiedzialność za sprawy dotyczące integracji społecznej. Według informacji uzyskanych przez "Rzeczpospolitą" Agnieszka Wojciechowska van Heukelom złożyła deklarację dołączenia do klubu Prawa i Sprawiedliwości. To widmo wcześniejszego planu wewnętrznego, według którego 12 osób miało zostać oddelegowanych z PiS do Kukiz'15, aby stworzyć oddzielny klub poselski. Rozwiązanie nie doszło do skutku ze względu na niechęć do wewnętrznych podziałów ze strony partii Jarosława Kaczyńskiego. Ewentualnych rozłamowców może zostać zatem trzech - Paweł Kukiz, Jarosław Sachajko i Marek Jakubiak. Możliwy rozłam wokół PiS. "Klub jak jedna silna pięść"? Potencjalni rozłamowcy nie chcą wewnętrznej jednorodności, ponieważ boją się wtopienia w tłum w środowisku skupionym wokół Jarosława Kaczyńskiego. Paweł Kukiz miał usłyszeć od prezesa PiS na jednym ze spotkań, że "klub PiS ma być silny jak jedna pięść". Według ustaleń rp.pl Jarosław Kaczyński nie chce odpuścić w sprawie nazwy klubu. Potencjalnie miał nazywać się "PiS i Zjednoczona Prawica", ale ostatecznie ma nosić nazwę wyłącznie największego ugrupowania. Jarosław Sachajko, bliski współpracownik Pawła Kukiza, w rozmowie z "Rzeczpospolitą" zdradził, że problemem jest również brak umowy koalicyjnej umożliwiającej sprawiedliwy podział środków między partiami i przeznaczenia funduszy na ewentualną realizację postulatów. - 115 tysięcy złotych rocznie z subwencji zabiera nam PiS i nie chce się dzielić. Nawet na realizację naszych postulatów, które zgodzili się realizować w swoim programie wyborczym, nie ma grosza - powiedział Sachajko. Wskazał również na potrzebę pluralizmu podczas debat w mediach i potrzebę zwiększenia rozpoznawalności medialnej. - Chcemy budować na prawicy skrzydła. Również ze względów medialnych. Jeśli będzie tylko jeden klub, to jeden wysłannik z PiS może chodzić do programów publicystycznych, a jeśli zachowamy podmiotowość w Sejmie, to również przedstawiciel Kukiz’15 będzie miał reprezentację, a co za tym idzie, rozpoznawalność medialną i będzie reklamował szyld Kukiz’15 - dodał Sachajko. Kukiz poza klubem PiS? Czasu coraz mniej Parlamentarzyści skupieni wokół Pawła Kukiza deklarują dołączenie do klubu PiS w przypadku obietnicy przez prezesa Kaczyńskiego realizacji obietnic złożonych przez Kukiz'15 w czasie kampanii wyborczej i znalezienia na to funduszy. Decyzję muszą podjąć do 13 listopada, ponieważ na wtedy zapowiedziane jest pierwsze posiedzenie Sejmu X kadencji. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!