Premier Mateusz Morawiecki odwiedził zakłady Rosomak S.A. w Siemianowicach Śląskich. - Odbudowa naszego potencjału produkcji broni stała się możliwa tylko i wyłącznie dzięki naprawie finansów publicznych - informował. - To polski budżet zapewnia stabilność wydatków i inwestycji w polski przemysł zbrojeniowy. To bardzo ważne, żeby o tym pamiętać, bo ten, który zapomina inwestować we własną armię, będzie kiedyś musiał inwestować w cudzą, a tego przecież nie chcemy - powiedział premier Podkreślał, że na rozbudowę armii i zakup sprzętu wojskowego wydawane są miliardy złotych. - W tym roku przeznaczymy od 3 do 4 procent PKB i to będzie jeden z najwyższych procentów PKB w całym Sojuszu Północnoatlantyckim - dodał. Według premiera, nakłady finansowe będą zależały od tego, ile sprzętu będą w stanie dostarczyć Polsce sojusznicy. Mateusz Morawiecki zapewnia: Polska jest bezpieczna Premier Mateusz Morawiecki w zakładach Rosomak podkreślał istotę sojuszów militarnych. Zapewniał, że Polska jest bezpieczna ponieważ jest częścią "najpotężniejszego sojuszu militarnego w historii świata". - Polska jest bezpieczna. Polska dziś staje się dostarczycielem bezpieczeństwa dla innych, razem z naszymi sojusznikami amerykańskimi i z innych państw NATO. Przyjmujemy Finlandię i Szwecję do NATO. Putin chciał osłabić NATO, a NATO, czyli sojusz północnoatlantycki został tylko wzmocniony, umocniony jednością, determinacją, siłą wszystkich członków NATO - to jest niezwykle ważne - podkreślił. Premier zaznaczał, że "produkcja krajowa wzmacnia bezpieczeństwo", a najważniejsze jest zapewnienie wolności i suwerenności państwa. - To wąskie okienko, ta ogromna szansa historyczna, która się pojawiła, musi być wykorzystana. I zostanie przez nas wykorzystana. Bo wiemy, jak bezcenną wartością jest wolność, jest suwerenność i bezpieczeństwo. Rząd Prawa i Sprawiedliwości przykłada najwyższą wagę do tych właśnie wartości i dlatego Polska pozostanie bezpieczna - oświadczył szef rządu w przemówieniu. W Bumarze-Łabędy w Gliwicach w najbliższym czasie premier ma ogłosić ważne informacje, które dotyczyć będą m.in. zwiększenia produkcji. Szef rządu mówił także o możliwości zwiększenia produkcji Rosomaków ze 100 do 200 rocznie. Dodał, że jest po rozmowach z kierownictwem Zakładu Rosomak S.A. - Są wysoce prawdopodobne nowe zamówienia ze Słowenii, z którą też rozmawiam, z Arabii Saudyjskiej. Te negocjacje ciągle się jeszcze toczą, ale jest możliwość zakończenia ich również pozytywnie - mówił. Ukraińskie zamówienie na 100 rosomaków Poruszył także temat możliwie pewnego zamówienia ze strony Ukrainy, na produkcję broni w Polsce. - Dzisiaj tutaj z Siemianowic Śląskich mogę powiedzieć, że otrzymujemy kolejne zamówienie, które wczoraj dostałem od premiera Ukrainy Denysa Szmyhala, na 100 rosomaków, które będą tutaj produkowane - poinformował. Zapłata za te rosomaki nastąpi z pozyskanych pieniędzy europejskich, a także z pieniędzy amerykańskich pozyskanych przez Ukrainę. - Bo przecież nie możemy zapominać o tym, że Ukraina to dzisiaj jest szaniec wolności, dzisiaj Ukraina jest przedmurzem wolnego świata - dodał. - Ważne jest, żebyśmy mieli świadomość, że teraz Polska produkcja zbrojeniowa nabiera tempa. Również dzięki temu, że udało się pozyskać te dodatkowe zamówienia. A więc jest to bardzo dobry dzień dla Śląska, dla polskiego przemysłu, pozyskujemy te fundusze, inwestujemy tutaj w polski przemysł, w polską produkcję" - podkreślił premier Morawiecki.