Konrad Piasecki: Gościem Kontrwywiadu RMF FM jest niegdysiejszy premier, dzisiejszy bankier, Kazimierz Marcinkiewicz. Dzień dobry. Kazimierz Marcinkiewicz: Dzień dobry. Panie premierze, na początek mały test. Kto będzie ministrem skarbu? Pamięta pan? Oczywiście, że Grad. A ministrem sportu? Oczywiście, że Mirek Drzewiecki. A pracy? Ministrem pracy będzie moja bardzo dobra znajoma z województw lubuskiego, z Zielonej Góry Jolanta...? Jak na dobrą znajomą nazwisko troszeczkę zapomniane. Znam ją po imieniu. Nie miał pan ochoty wejść do tego rządu? Nie. Ja jestem na kontrakcie w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju. Rząd tworzy Platforma Obywatelska. Jedno z drugim nie może mieć nic wspólnego? Myślę, że nie. Kiedyś będzie miało, bo kiedyś pan z tego Londynu albo wróci, albo też zwróci się do tego rządu, aby przedłużył kontrakt. A jest pan tego pewien? Że pan albo wróci albo przedłuży kontrakt? Tak. Może pan jeszcze gdzieś w świat pojechać. No właśnie. Takie są plany? Nie wiem. Ma być cud. Polacy mają wracać z Anglii. Gdyby pan wrócił jako pierwszy, to byłoby żywe ucieleśnienie tego, że cud się spełnił. Myślę, że pierwsi wrócą już ludzie do tego rządu teraz. Uważa pan, że będą wracali? Tak. Ma pan kandydatów do takich powrotów, jak pan obserwuje ten polski Londyn? Tak. Jacek Rostowski jest jednym takich Polaków londyńskich. Właśnie tam go poznałem. Kazimierz Marcinkiewicz będzie kolejnym? Ja pojechałam na chwilę do Londynu. Pojechałam w imieniu państwa i tak chcę tam pracować. Człowiek mający tak dobry wiek, jak ja, musi czasem pewne rzeczy zrobić do końca. A ten koniec to będzie marzec przyszłego roku? To jest maj przyszłego roku lub następnego. Chce pan zostać tam dłużej, czy nie? Wydaje się, że dwa lata w EBOiR, w związku tym, że mam tam dosyć przejściową sytuację - przenosimy nasze projekty na wschód do Rosji, do Ukrainy, Kazachstanu - a jeszcze w moim przekonaniu jest jeszcze parę rzeczy do zrobienia w Polsce i chciałbym te rzeczy zrobić. W związku z tym potrzebuję nie jednego roku, ale dwóch, aby zamknąć różne sprawy, które w polskiej gospodarce przy pomocy EBOiR warto zrobić. Aby postawić kropkę nad i do zagospodarowania pan będzie w 2009 roku w maju? Jeśli mamy wiązać z panem jakieś perspektywy, albo politycy mają wiązać. A co to znaczy do zagospodarowania? To znaczy, że wtedy pan się zastanowi nad tym, czy nie wstąpić do jakiejś partii, albo wejść do jakiegoś rządu. Mogę się zastanowić. Na razie się pan nie zastanawia? Nie. Konrad Piasecki: A jak pan patrzy na ten rząd i pisze, że "nie jest to rząd wielkich autorytetów i osobowości" to jest to zarzut? Nie.