Były prezydent Polski zwrócił się do Polaków, by rozliczyli rządzących i wyciągnęli wnioski. Przypomniał również - w kontekście Solidarności - jak Polacy potrafią się jednoczyć w obliczu zagrożenia. - To doprowadziło nas do pewności i to pozwoliło zacząć budować prawidłowy system i zapisać go nawet w konstytucji. A najważniejszą rzeczą był trójpodział władzy, bezwzględny trójpodział władzy. Władza sądownicza tego pilnowała, a wolna prasa pisała jak się zachowujemy. To nie było łatwe - mówił. Zdaniem Wałęsy, ta sama grupa ludzi, która zniszczyła jego autorytet i przykleiła łatkę agenta służb bezpieczeństwa, teraz rządzi Polską.- To ta sama grupa, od samego początku utrudniała mi działania i robi to nadal. Ci sami ludzie. To jest bardzo podejrzane. Tylko, że ja wtedy miałem wielkie poparcie i byłem tak silny, że poradziłem sobie z nimi. Ale tak bardzo zniszczyli mój autorytet, że dzisiaj nie mogę przeciwstawić się tym ludziom. Robili to celowo i przekonali wielu z was. Dlatego jak będziecie ten okres Polski rozliczać, sięgnijcie do książki generała Wejnera (Edward - red.) i poznajcie tych ludzi - apelował. Książka gen. Edwarda Wejnera, o której mówił Wałęsa to "Wojsko i Politycy bez Retuszu" - historyczno-pamiętnikarski zapis relacji od czasów wojny i okupacji aż po wydarzenia rozgrywające się na scenie politycznej lat 80. i 90. Wałęsa apeluje by odsunąć PiS od władzy - Moja wielka prośba, róbcie wszystko, by jak najszybciej tych ludzi odsunąć od władzy. Bo straty jakie ponosimy w każdej dziedzinie są przeogromne. Oni nas po prostu zrujnują. Już dużo na tej drodze rujnowania zrobili. Trzeba demokratycznie, pokojowo wymusić odejście tych ludzi i zastąpić ich ludźmi, którzy już się częściowo sprawdzili- wskazał. Lech Wałęsa określił mianem "człowieka który się sprawdził" szefa Platformy Obywatelskiej i byłego premiera Donalda Tuska. - On nie prosił mnie o poparcie, ale ja go popierałem, popieram i będę popierał, bo jest jedynym, który naprawdę wie i chce dobrze służyć Polsce - podkreślił. - Będzie miał przeciwników i już ma, prawie tak walczą z nim jak ze mną, jeszcze go agentem nie zrobili, ale agentem niemieckim trochę tak. To nic nowego, nie wierzcie w to - mówił.Były prezydent zaapelował by jak najszybciej "tych ludzi zluzować i wprowadzić Polskę na właściwy rozwój".- Mamy doświadczenie i dobrych jest wystarczająco dużo, abyśmy pozbierali się i wzięli sprawy w swoje ręce - wskazał.